Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelska klasa okręgowa: Zwycięstwa Sygnału, MKS-u i Piaskovii. Remis w Kocku

Sygnał Lublin dość niespodziewanie walczy w tym sezonie o utrzymanie się lubelskiej klasie okręgowej. Jednak w sobotę, wygrywając 6:1 z Amatorem Leopoldów Rososz, pokazał swoim rywalom, że tanio skóry nie sprzeda.
Gospodarze od samego początku panowali na boisku, a zdobycie pierwszej bramki było jedynie kwestią czasu. Zrobił to w 27 min Arkadiusz Kołodziej. 26-letni napastnik Sygnału był bohaterem meczu, gdyż oprócz dwóch bramek, zaliczył także trzy asysty. - Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na powstrzymanie go - żalił się Jacek Tomaszek, trener Amatora. W końcówce swoją cegiełkę do okazałego łupu bramkowego dołożył Michał Lalak. - To 17-letni napastnik, który stawia dopiero pierwsze kroki w seniorskiej piłce. Jestem z niego bardzo zadowolony - chwalił młokosa Sylwester Czernicki, szkoleniowiec Sygnału. - Przegraliśmy za wysoko. W końcówce trochę niepotrzebnie w nasze szeregi wkradło się zwątpienie. To spowodowało, że lublinianie punktowali nas jak rasowy bokser. Inna sprawa, że gospodarze są za nisko w tabeli - dodał Tomaszek. - Wierzę w utrzymanie. Dopóki piłka w grze, to zrobimy wszystko, aby ten cel zrealizować - kończy Czernicki. Sygnał Lublin - Amator Leopoldów Rososz 6:1 (2:0) Bramki: Kołodziej (27, 58), Grzegorczyk (38 z karnego, 50), Grabias (80), Lalak (86) - Młot (82). Sygnał: Gwardyński - Lemieszek (65 Zając), Paszczuk, Brzozowsk (60 Lalak), Grajczyk, Grajewski, Grzegorczyk, Grabias, Nakonieczny, Pyda, Kołodziej. Amator: G. Walasek (46 Żmuda) - Nowaczyk, D. Walasek, M. Walasek, Habowski, L. Lipiec, Napora, Staniak (60 Kardas), Młot, Rzemiszewski, Kamiński. Żółte kartki: Pyda. Sędziował: Olucha. Widzów: 100. Piaskovia Piaski dość niespodziewanie rozbiła 5:1 rezerwy lubelskiego Motoru i tym samym zrzuciła podopiecznych Marka Sadowskiego z fotela lidera. Bohaterem spotkania był Adrian Duda, który trzykrotnie pokonał Mateusza Oszusta. Piaskovia od pierwszych minut rzuciła się do frontalnych ataków. Podopieczni Grzegorza Osajkowskiego mieli ułatwione zadanie, bo goście przyjechali do Piask w składzie, w którym przeważali juniorzy. - Priorytetem jest pierwsza drużyna, dlatego nie zawsze możemy skorzystać z zawodników pierwszoligowca - powiedział Marek Sadowski. Wynik otworzył w 14 min Tomasz Korona. 28-letni napastnik w sytuacji sam na sam ładnym zwodem minął Oszusta i umieścił piłkę w bramce Motoru. Cztery minuty później było już 2:0. Dobre dośrodkowanie Tomasza Szklarza strzałem głową wykończył Duda. Drugą połowę lepiej rozpoczął Motor, który za sprawą Łukasza Zabiegłego zdobył kontaktową bramkę. Lublinianie chcieli pójść za ciosem, ale w najważniejszych momentach brakowało im opanowania. W 74 min nadzieję na korzystny wynik odebrał im Duda. - Jestem zadowolony z tego spotkania, bo po bramce na 3:1 potrafiliśmy dobić rywala i zaaplikować mu jeszcze dwa gole - cieszył się Grzegorz Osajkowski. Piaskovia Piaski - Motor II Lublin 5:1 (2:0) Bramki: Korona (14, 79), Duda (18, 74, 88) - Zabiegły (55) Piaskovia: Wójcik - Niedzielski, Olender, Kochalski, Czarnecki, Poniewozik (88 Futa), M. Szklarz (48 Nowak), Duda, T. Szklarz, Korona (88 Kazior), Skorek. Motor II: Oszust - Rutkowski, Mazurek, Gawda (46 J. Budzyński), Walczak, Wesołowski (30 Rycerz), Szczepiński, Persona (46 Bolko), Zabiegły, Świdziński, Artur Sadowski. Żółte kartki: Artur Sadowski. Sędziował: Ripper. Widzów: 100. Polesie schodziło na przerwę przegrywając 0:2 z Czarnymi Dęblin, ale w drugiej połowie podopieczni Przemysława Aftyki złapali wiatr w żagle i odrobili straty. W dodatku gospodarze mogli, a nawet powinni wygrać, jednak zawiodła ich skuteczność z rzutów karnych. Bohaterem spotkania był Artur Kępka. Golkiper gości wybronił dwie jedenastki, w wykonaniu Marcina Bujak i Marcina lato. - Musimy popracować nad tym elementem - stwierdził Leon Filipek, trener Polesia. Polesie Kock - Czarni Dęblin 3:3 (0:2) Bramki: Augustynowicz (46), A. Sobolewski (75), Misiarz (78) - Szostak (12), Belka (35, 48) Polesie: Maj - Kozłowski, Stopa, A. Sobolewski, P. Witek, Marcin Lato, Skwara (55 Misiarz), Zarychta (62 Bednarczyk), Bujek, Magier, Augustynowicz. Czarni: Kępka - Osojca, Prus, Burek, Łukasiewicz, Stachurski (75 Fidut), Radzikowski, Kołdej, Wilczyński, Szostak, Belka (82 Furmanek). Żółte kartki: Witek, Augustynowicz - Łukasiewicz, Burek, Szostak. Sędziował: Rek. Widzów: 150. Po spotkaniu MKS Ryki z GKS Niemce swojego wzburzenia nie potrafił ukryć Tomasz Choroszy, trener gości. - Tak brutalnie grającej drużyny w tej lidze nie widziałem. Każdy wślizg przeprowadzany był na wyprostowanej nodze. W piątej minucie Łukasz Snopkowski po jednym ze starć padł na murawę i przez ponad dwadzieścia minut nie był w stanie podnieść się z niej. Artur Brzozowski również musiał zejść z boiska z powodu kontuzji - powiedział Tomasz Choroszy. MKS Ryki - GKS Niemce 2:0 (1:0) Bramki: Miłosz (15), Madej (77). Ryki: Szlendak - Majek, Maj, Walasek, Starosz, Jóźwik, Szymański, Gransztof, Kłak, Miłosz (46 Madej), Krogulec (85 Banaś). Niemce: Boguta - Pasztelan, Snopkowski (5 Gawlak), Kwalik, Bekier, Łuszczak, Wójcik, Brzozowski (55 Karwacki), Latek, Szołtek, Kubera. Żółte kartki: Starosz - Latek, Pasztelan. Czerwone kartki: Gransztof (80 za niesportowe zachowanie), Walasek (90 za faul taktyczny).Sędziował: Grodek. Widzów: 150.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama