Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W tym miejscu zebra jest niebezpieczna

Przejście dla pieszych na drodze Piotrowice–Drzewce poprowadzi dzieci idące do szkoły wprost pod koła tirów – niepokoją się mieszkańcy. Burmistrz Nałęczowa twierdzi, że lokalizacja zebry zostanie zmieniona.
Od kilku tygodni na odcinku powiatowej drogi Piotrowice–Drzewce w pobliżu Nałęczowa trwa remont. Przy tej okazji gmina Nałęczów buduje 1200-metrowy odcinek chodnika, od wytwórni wód gazowanych w Drzewcach do szkoły w Piotrowicach. – Doceniamy wagę tej inwestycji, ale ktoś chyba nie pomyślał. Przejście dla pieszych ma powstać tuż za zakrętem, taką „eską”, o ograniczonej widoczności – mówi Grażyna Fimbir z Piotrowic. – Tym chodnikiem w roku szkolnym będzie chodzić mnóstwo dzieci. Kierowcy i piesi będą niewidoczni dla siebie, bo na zakręcie tuż przy drodze stoją zabudowania – dodaje Teresa Skoczylas, także z Piotrowic. Problem w tym, że chodnik jest poprowadzony jedną stroną jezdni, po czym, za feralnym zakrętem, ma prowadzić drugą stroną. Dlatego potrzebne jest przejście. – Zlokalizowano je 20 metrów za zakrętem. Trzeba je przesunąć minimum o 50 metrów w stronę szkoły w Piotrowicach oraz zamontować progi zwalniające. Kierowcy jadący od Drzewiec po prostu będą wpadać na zebrę, nie widząc czy ktoś na niej jest – dodaje Fimbir. – Tą droga jeździ bardzo dużo tirów z wytwórni wód gazowanych. A jak wyleją nowy asfalt, to wszyscy, ciężarówki i osobówki, będą pędzić jak szaleni – dodaje Bogdan Michalski, mieszkaniec Piotrowic. – Nieszczęście, na tak położnym przejściu, to tylko kwestia czasu – uważa Michalski. Grażyna Fimbir twierdzi, że wielokrotnie interweniowała w tej sprawie u burmistrza Nałęczowa. – Grochem o ścianę. Jak mnie widzi, to przechodzi na drugą stronę jezdni – mówi Grażyna Fimbir. – Nikogo u mnie nie było w tej sprawie – zaprzecza burmistrz Andrzej Roman Ćwiek. – Sprawę jednak znam i zapewniam, że nie będzie niebezpiecznego przejścia. Projektant już rysuje nową lokalizację tej zebry. Nie ma z czego robić afery. Zamiast od razu lecieć do gazety, trzeba było przyjść do mnie i porozmawiać. W tym tygodniu, po przerwie, remont nawierzchni na odcinku Piotrowice–Drzewce znowu rusza. – Trzymam burmistrza za słowo. Jeżeli jednak drogowcy będą pracować według projektu lokującego przejście w \"starym” miejscu, to postawię swoje auto tak, aby zablokować lanie asfaltu – kończy zdesperowana Grażyna Fimbir.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama