Magdalena Koperwas świetnie spisuje się podczas odbywających się we Włoszech mistrzostwach Europy szesnastolatek. Zawodniczka AZS UMCS Lublin jest kapitanem reprezentacji Polski, która zakwalifikowała się do drugiej fazy czempionatu.
Podopieczne Jarosława Pasiecznego rozpoczęły turniej od przekonywującej wygranej 74:65 z faworyzowanymi Niemkami. Popularna \"Komar” nie może jednak tej potyczki zaliczyć do udanych. Lublinianka przebywała na parkiecie jedynie przez 12 minut i zdobyła w tym czasie cztery punkty. W trzeciej kwarcie popełniła jednak piąty faul i przedwcześnie musiała opuścić boisko.
W kolejnym spotkaniu Polki zostały rozbite 39:96 przez Francję, ale podopieczna Cezarego Nowaka była najskuteczniejszą zawodniczką naszej reprezentacji (17 punktów). W trzecim meczu grupowym rywalkami naszych koszykarek były Litwinki. Koperwas przebywała na boisku przez 31 minut i rzuciła jedenaście punktów, a Polki wygrały 63:55. Nasze koszykarki z drugiego miejsca awansowały do dalszej fazy turnieju i trafiły do grupy z Greczynkami, Rosjankami i Czeszkami.
W poniedziałek rywalkami Polek były Greczynki. Spotkanie było bardzo wyrównane, ale niestety nasze zawodniczki przegrały 37:50. Koperwas zdobyła sześć punktów, ale grała przy niskiej skuteczności rzutów za 2 (22 %).
We wtorek z kolei w starciu z Rosją Koperwas zapisała na swoim koncie 13 \"oczek\", a dodatkowo w końcówce spotkania wykrozystała dwa rzuty wolne, które ostatecznie przesądziły o zwycięstwie Polek 65:61.
Dobry występ \"Komara” z pewnością nie przejdzie bez echa w środowisku koszykarskim. – Nie boimy się jednak, że Magdę nam ktoś podbierze. W tej chwili Koperwas będzie szła do liceum i najważniejsza dla niej jest nauka. Mam nadzieję, że do matury zostanie u nas – tłumaczy Dariusz Wierzbicki, prezes AZS UMCS Lublin.
AZS UMCS Lublin w tym sezonie zadebiutuje w pierwszej lidze seniorek. – Do tej pory nie znamy składu poszczególnych grup. To trochę dziwne, że zarząd Polskiego Związku Koszykówki tak się z tym ociąga – wyjaśnia prezes.
Skład akademiczek może zasilić dwójka zawodniczek, Barbara Bukowska i Paulina Gozdur. – Ich sprawa rozwiąże po 20 września, kiedy zakończymy udział w turnieju w Warszawie – przedstawia plany Wierzbicki.
Kamil Kozioł
Komentarze