Lubelska klasa okręgowa: Najważniejsi zostali
Piłka nożna w klasach okręgowych jest przez wielu traktowana z przymrużeniem oka. Podobnie na letnie okienko transferowe spojrzeli działacze zespołów z tej klasy rozgrywkowej. Wyróżniający się zawodnicy, którzy mieli po sezonie przejść do zespołów czwarto- i trzecioligowych, będą musieli spędzić kolejny sezon biegając po boiskach w Rykach czy Rososzy.
- 09.08.2009 22:26
Z pewnością największym zaskoczeniem jest pozostanie w Tajfunie Ostrów Lubelski Grzegorza Skorupy. Piłkarz, który w minionym sezonie zdobył tytuł króla strzelców lubelskiej okręgówki, w lecie był przymierzany do trzecioligowych Orląt Radzyń Podlaski. – Nie dogadaliśmy się finansowo, więc postanowiłem pozostać na jedną rundę w Tajfunie. W zimie, jeżeli będą oferty, to postaram się przejść do wyższej ligi – powiedział Grzegorz Skorupa.
Innym zawodnikiem, który był już pewien transferu, jest Leszek Lipiec, który z Amatora Leopoldów-Rososz miał trafić do Czarnych Dęblin. 26-letni pomocnik nie dogadał się jednak z lokalnym rywalem, podobnie jak z MKS Ryki i ostatecznie zdecydował się na pozostanie w Rososzy.
– Leszek nie trenował z nami, bo długo szukał klubu. Teraz będzie mu bardzo ciężko dojść do optymalnej formy. Mam nadzieję jednak, że uczyni to w miarę szybko, bo jest to bardzo wartościowy gracz – tłumaczy Tadeusz Stoń, opiekun Amatora. Jego zespół opuści za to najprawdopodobniej Piotr Wójcik, którym bardzo mocno zainteresowany jest MKS Ryki.
Do Ryk trafi również Tomasz Sikora. – Chyba zdecyduję się na grę u Krzysztofa Marka. W Orłach było mi bardzo dobrze, ale mam już dość ciągłego podróżowania między Rykami, gdzie mieszkam, a Kazimierzem Dolnym. Sportowo nic nie tracę, bo oba kluby są na podobnym poziomie – wyjaśnia Tomasz Sikora.
Swoją przygodę z piłką postanowił zakończyć Marcin Jurak, bramkostrzelny napastnik GKS Gościeradów. – Muszę z czegoś utrzymywać, więc na treningi nie będę miał czasu – wyjaśnia Marcin Jurak. – Rozumiem jego decyzję. To duże osłabienie, ale z drugiej strony Jurak bez treningów nie grałby tak dobrze, jak w zeszłym sezonie – wyjaśnia Andrzej Rybak, opiekun Gościeradowa, który już znalazł zawodnika zdolnego 28-letniego snajpera.
Ma nim być Kornel Gałkowski, który miniony sezon spędził w LKS Stróża. – To naprawdę zdolny zawodnik i może okazać się objawieniem tegorocznych rozgrywek – chwali swojego podopiecznego Rybak.
Reklama












Komentarze