Lubelska klasa okręgowa: Zwycięstwo Motoru II, remis Tura z Górą Puławską
Po 20 minutach goście powinni prowadzić już 5:0. – To cud, że udało nam się przetrwać tę nawałnicę bez straty gola – opisuje początek szczęśliwie zremisowanego meczu z Turem Milejów Marek Nowak, trener Góry Puławskiej.
Później gra się wyrównała, a w 40 min prowadzenie objęli gospodarze.
- 23.08.2009 18:51
Łukasz Jasik przymierzył z dystansu, ale piłkę zdołał odbić Cezary Bakiera. Do futbolówki doszedł jednak niezawodny Paweł Czekaj i pokonał bezradnego golkipera.
W przerwie trener Jacek Kubicki regulował chyba swoim podopiecznym celowniki, bo w drugich 45 minutach byli już zdecydowanie skuteczniejsi. W 50 min do remisu doprowadził Mirosław Pietraś. Młody napastnik przyjął piłkę w narożniku boiska i kropnął z całej siły w okienko bramki strzeżonej przez Piotra Jeduta.
– Stadiony świata – zachwycał się golem Nowak. Kilkanaście minut później było już 2:1 dla gości, gdy na solową akcję zdecydował się Łukasz Gołąb.
Po tym golu jednak podopieczni Kubickiego niepotrzebnie cofnęli się. „Obrona Częstochowy” może przyniosłaby pożądany rezultat, gdyby nie Czekaj, który w 84 min piękną główką doprowadził do remisu. – Nie rozumiem jak można było zremisować ten mecz. W szatni wszyscy byliśmy wściekli, bo strasznie zależało nam na zwycięstwie – tłumaczy Mirosław Pietraś, napastnik Tura.
– W głowach moich podopiecznych gdzieś jeszcze siedzi wspomnienie po kompromitującej porażce 1:10 z Wieniawą Lublin. Dobrze, że udało się nam wywalczyć jeden punkt, który, mam nadzieję, pomoże im się przełamać – wyjaśnia Nowak.
KS Góra Puławska – Tur Milejów 2:2 (1:0)
Bramki: Czekaj (40, 84) – Pietraś (55), Ł. Gołąb (68).
Góra Puławska: Jedut – Wójcik, Migdal, Wolski, Cieślak, Kowalik (70 Kamola), Cybula, Jasik (77 Lewtak), Chabros (57 Skomra), Banaś (61 Kajdan), Czekaj.
Tur: Bakiera – Krasny, K. Roczon, Walicki, Wróbel (46 Zielony), S. Gołąb, Ł. Gołąb, Turski (75 Kozak), Franczak (85 Słomka), Czubacki (70 Idzik), Pietraś.
Żółte kartki: Migdal, Lewtak. Sędziował: Pastusiak. Widzów: 70.
Spotkanie GKS Gościeradów z Motorem II Lublin odbyło się w cieniu tragedii. Kilka godzin przed meczem zmarł, w wieku 65 lat, kierownik drużyny gospodarzy Marian Potępa. – Był z nami od samego założenia klubu i dbał o to, aby piłkarze mieli wszystko, czego im tylko potrzeba. Pogrzeb odbędzie się we wtorek w Księżomierzu. W takich warunkach było nam naprawdę ciężko skupić się na meczu, dlatego nie obwiniam mojego zespołu za porażkę – powiedział Andrzej Rybak, opiekun Gościeradowa.
Rezerwy Motoru miały w tym spotkaniu zdecydowaną przewagę. – Tylko własnej nieskuteczności możemy zawdzięczać to, że strzeliliśmy tylko cztery gole. Celem tego zespołu jest ogrywanie juniorów. Mam nadzieję, że część z nich niedługo zadebiutuje w pierwszej drużynie – dodał Mariusz Sawa, trener gości.
GKS Gościeradów – Motor II Lublin1:4 (0:2)
Bramki: Kwietniewski (58) – Jeż (3), Lenart (40, 74), Kiedrzynek (60 z karnego).
Gościeradów: Bochen (46 Ł. Stępień) – Kwiatek, Rybak, Gołąb, Rabaniuk, Kwietniewski, Zaręba (46 Hreszczyk), Spryszak, Gałkowski, Stępień, Kapica (76 Cebula).
Motor II: Oszust – Kusyk, Chmura, Lenart, Kowalski, Kalinowski, Stępień, Zaręba, Kociołek, Jeż (46 Kiedrzynek), Stalęga.
Żółte kartki: Gołąb, Rybak – Zaręba, Lenart. Sędziował: Krawczyk. Widzów: 250.
Reklama












Komentarze