Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelska klasa okręgowa: Zwycięstwa Wieniawy, Góry Puławskiej, Piaskovii i Opolanina

To był bardzo trudny mecz, chociaż wynik na to nie wskazuje. Cieszę się, że wygraliśmy. Musiałem przedwcześnie opuścić boisko z powodu czerwonej kartki. Zwycięstwo dedykujemy Łukaszowi Raczkowskiemu, który w sobotę brał ślub – powiedział, po wygranym 3:0 z Polesiem Kock, Michał Denis, kapitan Wieniawy Lublin.
Jednak ten, kto myśli, że to był łatwy mecz dla lublinian jest w dużym błędzie. – Nasze problemy zaczęły się już w środę, bo Tomasz Stróżak po meczu pucharowym zgłosił mi, że wyjeżdża na mistrzostwa Polski... łamigłówek. Z kolei przed spotkaniem nie mogliśmy otworzyć szatni, bo zatrzasnął się zamek – powiedział Jerzy Wyroślak, opiekun Wieniawy. Na przebieg spotkania duży wpływ miała sytuacja z 12 minuty. W środku pola piłkę dostał Marcin Bujek i zagrał na wolne pole do Damiana Augustynowicza. Napastnik gości nie zdołał jednak oddać strzału, bo nieprzepisowo zatrzymał go Denis. Sędzia bez wahania wyciągnął z kieszonki czerwona kartkę i od tej pory lublinianie musieli sobie radzić w dziesięciu. – Paradoksalnie ta sytuacja nam zaszkodziła, bo moi zawodnicy rozluźnili się. Myśleli chyba, że ten mecz wygra się sam – stwierdził Przemysław Aftyka, szkoleniowiec gości. Losy meczu mogłyby potoczyć się inaczej, gdyby piłkarze Polesia wykorzystali moment, w którym miejscowi grali trójką obrońców. Ale ani Bujek, ani Augustynowicz nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego Andrzeja Zdunka. Od 27 min Wieniawa wróciła do czwórki obrońców i sytuacje bramkowe dla przyjezdnych skończyły się. Po przerwie lublinianie zaczęli wreszcie wykorzystywać fakt, że zastępujący Leszka Maja (sprawa jego zawieszenia za starcie z Pawłem Młotem z Amatora Leopoldów-Rososz ma wyjaśnić się w czwartek) Mariusz Pełka nie imponuje dynamiką i częściej strzelali z dystansu. W 57 min z 50 m z rzutu wolnego uderzył Rafał Bielak. Golkiper rywali odbił futbolówkę pod nogi Jacka Wójcika, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Trzynaście minut później na 2:0 podwyższył Piotr Baran. – Cieszę się również z tego, że w końcówce gola dołożył Michał Wójtowicz. To był jego pierwszy występ w tym sezonie – dodaje Wyroślak. Wieniawa Lublin – Polesie Kock 3:0 (0:0) Bramki: Wójcik (57), Baran (70), Wójtowicz (90+1). Wieniawa: Zdunek – Denis, Dadej, Prus, Boniaszczuk, Gogół (63 Hofman), Bondarenko, Baran (87 Wójtowicz), Wójcik, Bielak (78 Pawlak), Urban (27 Pszczoła). Polesie: Pełka – Skwara (63 Kozłowski), A. Sobolewski, Lato, Witek, Kosmala, P. Sobolewski (63 Misiarz), Walaszek, Nogal (53 Szysiak), Bujek, Augustynowicz (63 Bednarczyk). Żółte kartki: Prus, Bielak – Witek, Kosmala, Misiarz. Czerwona kartka: Denis (12 za faul taktyczny). Sędziował: Kępowicz. Widzów: 100. Świetnie z roli rezerwowego wywiązał się Tomasz Kozak. Zawodnik, który na boisko wszedł w 30 min z powodu kontuzji Pawła Chruściela, pod koniec spotkania, pięknym strzałem z 17 m, zapewnił Opolaninowi Opole Lubelskie zwycięstwo w meczu z Turem Milejów. Goście powinni jednak to spotkanie rozstrzygnąć znacznie wcześniej. Najlepszą sytuację zmarnował jednak Krzysztof Niedźwiadek, który nie wykorzystał w 13 min rzutu karnego. Jednak bramka dla gości przez całe spotkanie wisiała w powietrzu, dlatego końcowy wynik można uznać za sprawiedliwy. – Marcin Saja brał w sobotę ślub, więc to jemu dedykujemy te trzy punkty. To taki nasz prezent dla młodej pary – powiedział po ostatnim gwizdku rozradowany Michał Kuś, opiekun Opolanina. Tur Milejów – Opolanin Opole Lubelskie 0:1 (0:0) Bramka: Kozak (90). Tur: Bakiera – Walicki, Krasny (87 Derkacz), Roczon, S. Gołąb, Ł. Gołąb (80 Kozak), Słomka (83 Kalinowski), Czubacki, Franczak, Wróbel, Pietraś. Opolanin: Jakóbczyk – Górski, Górniak, Chruściel (30 Kozak), Niedźwiadek, Kania, Sokołowski (75 Sawicki), Dajos (55 Bandosz), Iwaniak, Sak, Fliszkiewicz. Żółte kartki: Ł. Gołąb – Niedźwiadek. Czerwona kartka Franczak (75 za dwie żółte). Sędziował: Brzozowski. Widzów: 150. Bramki: Czekaj (15), Banaś (30, 35, 58), Jasik (57). Góra Puławska: Szewczyk – Chabros, Kowalski, G. Cybula, P. Cybula, Kajdan (70 Kamola), Kowalik, Jasik, Moniuszko, Banaś, Czekaj. Gościeradów: Bochen – Hreszczyk (45 Zając), Kwiatek, Monastyrski, Gołąb, Kwietniewski (65 Ł. Stępień), Rabaniuk, Zaręba, Gołębiowski (71 Mikita), W. Stępień, Gałkowski (46 Cybula). Żółte kartki: Kwiatek, W. Stępień. Czerwone kartki: Zając (52 za obrażenie sędziego), Bochen (65 za faul taktyczny), Ł. Stępień (68 za obrażenie sędziego), W. Stępień (80 za dwie żółte). Sędziował: Olucha. Widzów: 50. Bramki: Bloch (47), Duda (74) – Chochowski (84). Piaskovia: Gwardyński – Niedzielski, Bloch, Kochalski, Olender (74 Rak), M. Szklarz (46 Baryga), M. Czarnecki, Duda, Pasierbik (74 Futa), Korona, Kołodziejczyk (80 Poniewozik). Tajfun: Jększa – Sawicki, Klajda, Gański, Kapitan, A. Walkiewicz (55 Czerniak), Onyszko (74 Dzięcioł), Chochowski, Połetko (78 Sypniewski), Skorupa, Adamczyk. Żółte kartki: Czerniak, Kapitan. Sędziował: Herman. Widzów: 200.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama