Po tym, jak minister obrony Tomasz Siemoniak odmówił wystąpienia do prezydenta RP z wnioskiem o szlify generalskie dla Jana Karskiego, oficera Wojska Polskiego i legendarnego emisariusza Polski Podziemnej i rządu RP na Wychodźstwie, dwukrotnie odznaczonego Orderem Virtuti Militari, interpelację sejmową złożył w przedmiocie poznania motywów Tomasza Siemoniaka, poseł profesor Tadeusz Iwiński.
On również w towarzystwie dwóch innych posłów Ryszarda Kalisza i Andrzeja Rozenka wystąpił podczas konferencji prasowej w Sejmie z apelem o uhonorowanie Jana Karskiego takim pośmiertnym awansem generalskim. W uznaniu dzieła wojennego, jakim było mobilizowanie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych zarówno do wspierania Państwa Podziemnego, jak i ratowania ginącego na oczach świata narodu żydowskiego.
Profesor Iwiński przytoczył podczas konferencji swoją rozmowę z ministrem Siemoniakiem, który - ku zdumieniu posła - wyraził wątpliwość, czy Jan Karski był... żołnierzem.
Po konferencji dopytywany przez media szef MON obiecał ponowne, dogłębne przeanalizowanie swego stanowiska i być może spotkanie z posłami Iwińskim, Kaliszem i Rozenkiem.Wczoraj Tadeusz Iwiński otrzymał odpowiedź na swoją interpelację. Minister prosi o... prolongatę regulaminowego czasu na odpowiedź, jaki właśnie mija.
Profesor Iwiński uważa, że może to sygnalizować przełom w sprawie, dlatego też nie czyni problemu z udzieleniem ministrowi Siemoniakowi dodatkowego czasu. Jak mówi poseł, zwyczajowo oznacza to dodatkowe dwa tygodnie.
Pożyjemy - zobaczymy. Na decyzję oczekuje z niecierpliwością także Polonia amerykańska, jak i światowe środowiska żydowskie.
Siemoniak prosi Iwińskiego o czas do namysłu w sprawie nominacji Karskiego
W Roku Jana Karskiego uchwalonym przez Sejm RP trwa serial związany z pośmiertną nominacją bohatera narodowego do stopnia generała brygady.
- 24.09.2014 10:42

Reklama












Komentarze