Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelska klasa okręgowa: W sobotę derby w Bochotnicy

W 11 kolejce punkty zgubiły trzy czołowe zespoły w tabeli: Wieniawa Lublin, Opolanin Opole Lubelskie i Polesie Kock. Największy zawód swoim kibicom sprawił ostatni zespół, który przegrał 0:1 z outsiderem ligowej tabeli – Górą Puławską.
– Nie można opierać wszystkiego na Marcinie Bujku. On zdobył już w tym sezonie jedenaście bramek, ale musimy być przygotowani na mecze, w których piłka nie będzie go słuchać. Pozostali zawodnicy muszą się przełamać, bo drugi taki mecz, jak z Górą Puławską nie może się powtórzyć – tłumaczy Przemysław Aftyka, trener Polesia. – Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, zwłaszcza, że byliśmy równorzędnym rywalem dla zawodników z Kocka – powiedział Marek Nowak, trener Góry Puławskiej. Jego podopieczni przez długi czas okupowali ostatnia lokatę w tabeli, ale dzięki środowej wygranej przekazali \"czerwoną latarnię” Unii Wilkołaz. – Chłopcy przestali się bać rywali. Zobaczyliśmy, że można wygrywać nawet z teoretycznie silniejszymi zespołami – dodaje Nowak. Wybijająca postacią ekipy z Góry Puławskiej jest 27-letni Paweł Czekaj, który z trzynastoma bramkami na koncie, lideruje klasyfikacji strzelców. – Żałuję, że w piłkę zaczął grać dopiero w wieku 18 lat, w prowadzonej przeze mnie Serokomli Janowiec. Paweł ma niesamowity dar, bo piłka szuka go w polu karnym. Pod względem stylu gry bardzo przypomina mi... Tomasza Frankowskiego. Uważam, że z tymi umiejętnościami spokojnie poradziłby sobie w wyższej lidze. Chłopak ma jednak stałą pracę, żonę i dziecko, więc nie dziwię mu się, że nie chce zaryzykować i postawić wszystkiego na futbol – opisuje swojego podopiecznego szkoleniowiec. Piłkarze Góry Puławskiej dobrą passę będą mieli okazję podtrzymać już w sobotę w derbowym pojedynku z Orłami Kazimierz Dolny. – Odczuwam dreszczyk emocji, chociaż martwi mnie to, że w tym sezonie strasznie zawodzimy. Mam jednak młody zespół i liczę, że doświadczenie zebrane w tych rozgrywkach, zaprocentuje w przyszłości – powiedział Mirosław Banaszek, opiekun Orłów. Początek spotkania został zaplanowany na godz. 11 na stadionie w Bochotnicy.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama