Na grzyby. Są kanie. I gąski
Pazurki na kapeluszu, ruchomy pierścień na trzonie. Po przełamaniu pusta nóżka w środku. To gwarancja smacznej kani. Zrobiona jak schabowy smakuje jak on. A pierogi z gąsek nie mają sobie równych.
- 27.10.2009 04:56
Kanie wyrosły pod Zaklikowem. Tak jak gąski, które w piaszczystym terenie czują się jak ryba w wodzie. Gąsek jest tak dużo, że grzybiarze zbierają po kilka kilogramów.
Kanie można smażyć, dusić, marynować i suszyć. A gąski. Robi się na nich rewelacyjną zupę i jeszcze lepsze pierogi.
Robią się bardzo prosto. Należy je oczyścić. Kapelusze spłukać wodą, otrząsnąć, posypać pieprzem i solą od strony blaszek. Delikatnie rozgnieść w dłoniach.
Obtaczać w mące, jajku i bułce tartej. Smażyć na złoto, przyciskając kapelusze łyżką do patelni.
Jak podawać? Najlepsze są z pieczywem. Albo z ziemniakami i zasmażaną kapustą.
Smacznego.
Reklama













Komentarze