Lubelska klasa okręgowa: W Górze Puławskiej może dojść do zmiany trenera
Nie tak miała wyglądać jesień w Górze Puławskiej. Ostatnie miejsce w tabeli i kilka wysokich porażek rozczarowały miejscowych kibiców. – Jutro mamy spotkanie podsumowujące sezon i dopiero wtedy dowiem się czy nadal będę trenerem – tłumaczy Marek Nowak, opiekun Góry Puławskiej.
- 26.11.2009 14:37
Szkoleniowiec w Górze Puławskiej pracuje od początku sezonu 2008/2009. W tym czasie wywalczył awans do A klasy.
– Wtedy w klubie była znakomita atmosfera, bo były dobre rezultaty. Niestety, po awansie do \"okręgówki” wyniki były już dużo słabsze, również ze względu na słabą frekwencję na treningach – tłumaczy Nowak. – Mimo to z tymi ludźmi powinniśmy być w środku tabeli. Niestety jesienią zawiedliśmy – twierdzi prezes Antoni Pawłowicz.
Jeżeli Góra Puławska chce poważnie myśleć o pozostaniu w lidze, to na wiosnę musi wzmocnić się kilkoma zawodnikami. – Potrzebujemy dwóch obrońców i środkowego pomocnika – wyjaśnia szkoleniowiec. – Ten skład powinien wystarczyć do utrzymania. Na transfery nie mamy wystarczających środków – odbija piłeczkę Pawłowicz.
Mogą się one jednak okazać konieczne, bo poważnej kontuzji kolana w rozgrywkach halowych nabawił się Paweł Czekaj. – To wielka strata. Paweł to nasz najskuteczniejszy zawodnik. W tym sezonie zdobył 16 goli – zakończył Nowak.
Reklama












Komentarze