Wierni z grypą nie powinni chodzić do kościoła
\"Jeśli ktoś obserwuje u siebie chociażby najmniejsze objawy grypopodobne, nie powinien chodzić do kościoła, do kina czy wsiadać do autobusu komunikacji miejskiej\" - apeluje szef powiatowego sanepidu w Lublinie Paweł Policzkiewicz.
- 04.12.2009 09:00
Do biskupów wszystkich diecezji rozesłane zostały listy od głównego inspektora sanitarnego z podobnymi prośbami. - Chcemy, żeby proboszczowie każdej parafii uczulali wiernych na problem rozprzestrzeniania się grypy. Prosimy, by informowali parafian o ogólnych zasadach higieny osobistej - mówi \"Kurierowi\" Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS.
Paweł Policzkiewicz ostrzega, że wystarczy, że chory kichnie w kościele i ktoś obok może zostać zakażony grypą.
W niektórych miastach Polski, na przykład w Białymstoku, sanepid zaproponował, by księża nie udzielali komunii do ust, ale na rękę.
W Lublinie wierni kościoła katolickiego mogą przyjmować komunię na rękę już od dłuższego czasu. - Jeśli tylko sobie tego życzą, mogą wybrać taką formę - podkreśla w dzienniku Mieczysław Puzewicz, rzecznik lubelskiej kurii.
Paweł Policzkiewicz z sanepidu proponuje, by podczas zbliżających się świąt Bożego Narodzenia nie całować się i nie ściskać.
Reklama












Komentarze