Reklama
Zmarł podczas oglądania filmu Avatar
42-letni Tajwańczyk cierpiący na nadciśnienie zmarł w kinie na udar mózgu. - Według lekarza, udar u widza został wywołany przez nadmierne podniecenie podczas oglądania filmu \"Avatar\" w 3D zwycięzcy Złotego Globa - podaje serwis \"gazeta.pl\"..
- 20.01.2010 13:14
Mężczyzna o nazwisku Kuo poczuł się źle już na początku seansu. Stracił przytomność i został natychmiast przewieziony do szpitala.
- Bardzo prawdopodobne, że nadmierne podniecenie podczas oglądania filmu wywołało u pacjenta taki tragiczny skutek - powiedział w rozmowie z AFP lekarz.
Badania wykazały, że Kuo, który cierpiał na nadciśnienie doznał wylewu krwi do mózgu.
Mężczyzna został okrzyknięty przez dziennik \"China Times\" pierwszą ofiarą filmu Jamesa Camerona.
Od premiery filmu, na serwisach internetowych co jakiś czas pojawiają się skargi od widzów, którzy podczas oglądania \"Avatara\" w 3D narzekają na bóle i zawroty głowy, nudności i niewyraźne widzenie.
Tymczasem w samych Chinach władze postanowiły zakazać projekcji filmu Camerona. Zwycięzca Złotego Globa zostanie zastąpiony przez patriotyczną biografię Konfucjusza. Powód?
- Władze obawiają się, że fabuła filmu może spowodować niepokoje społeczne - podała agencja AP.
\"Avatar\" przenosi nas w XXII wiek. Bohater to sparaliżowany od pasa w dół weteran wojenny. Po śmierci brata dostaje szansę na pracę w ramach programu Avatar prowadzonego na planecie zamieszkałej przez rasę Na\'vi. To dzięki ich DNA w połączeniu z ludzkim kodem powstają hybrydy zwane Avatarami.
.
Reklama












Komentarze