Pił alkohol z kolegą, a potem go okradł
24-latek z Krasnegostawu pobił i okradł kolegę od kieliszka. Później groził mu śmiercią. Będzie się tłumaczył przed prokuratorem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
- 09.01.2014 15:00

Do awantury doszło we wtorek po południu. 39-letni mieszkaniec Krasnegostawu zawiadomił policję, że został pobity i okradziony przez znajomego. Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Krasnymstawie. 39-latek pił tam alkohol razem z trzema kolegami.
- Kiedy wszyscy biesiadnicy znajdowali się już pod wyraźnym działaniem alkoholu, 24-latek bez powodu uderzył w głowę zgłaszającego - mówi Marzena Skiba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie. - Zabrał mu portfel z kwotą 25 złotych i dokumentami oraz telefon komórkowy. Trzymając nóż groził mu pozbawieniem życia.
Kilka godzin później uczestnicy libacji trafili do aresztu. Po wytrzeźwieniu dwaj mężczyźni w wieku 32 i 37 lat zostali zwolnieni do domu. Najmłodszy odpowie za kradzież rozbójniczą, za co grozi do 10 lat więzienia.
Reklama












Komentarze