Reklama
Rig ‘n Roll: Tirowiec. Już nie król szos…
Moja ciężarówka jest większa niż twoja, czyli ile chromu może jeździć po ulicy?
- 05.03.2010 18:01
Patrząc na świeże obrazki z gry Rig ‘n Roll: Tirowiec (wcześniej gra miała się nazywać Tirowiec: Król Szos), to mnóstwo. W tej grze każdy truck wręcz ocieka chromem, rurami, zdobieniami, malunkami i co tam jeszcze amerykańscy kierowcy w czapkach z daszkiem uznają za wzór dobrego smaku.
Grę o jeżdżeniu wielkimi 18-kolowcami po Stanach robią… Rosjanie z Softlab NSK. Akcję swojej produkcji osadzili w 2014 roku. My startujemy w niej jako młody kierowca-przedsiębiorca, który rozkręca w Kalifornii swój przewozowy interes.
Cała zabawa polega na jeżdżeniu. Po amerykańskich autostradach i drogach między większymi miastami. Trafimy do San Diego, Los Angeles i San Francisco. Jeździmy prawdziwymi ciężarówkami z dość wiernie odwzorowanymi wnętrzami. I dobrze, bo to za kierownicą spędzimy niemal cały czas.
Na co uważamy? Na policję i przepisy drogowe. Na wypadki i kolizje. Na stan techniczny naszego wozu. I na tym, żeby punktualnie dowieźć zlecony towar. A jak wszystko będzie szło prawidłowo, to stać nas będzie na:
A. Nowe ciężarówki
B. Rozwój własnej firmy.
Polska premiera: miała być w marcu, ale będzie trochę później. Polski wydawca – Cenega Poland – mówi teraz o drugim kwartale tego roku.
Reklama













Komentarze