Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Bili rekord w wycinaniu hołubca

Było kolorowo, międzynarodowo i w podskokach. Członkowie zespołów ludowych, mieszkańcy miasta, a nawet zagraniczni studenci bili w niedzielę rekord w liczbie osób, które w tym samym momencie wykonają hołubca.
Bili rekord w wycinaniu hołubca
- Jest bardzo sympatyczna atmosfera. Przechodziłem tędy i zainteresował mnie tłum ludzi na pl. Litewskim - przyznaje Kamil Siemiński z Lublina, który wspólnie z innymi uczestnikami akcji wywijał hołubca. - Do tego, aby wziąć udział w tej akcji namówiły mnie piękne panie z zespołu. Wyciągnęły mnie na środek z tłumu - uśmiecha się.

W niedzielę członkowie zespołów ludowych wspólnie z przechodniami w jednym momencie wykonali hołubca. Wśród profesjonalnych tancerzy byli członkowie Zespołu Pieśni i Tańca Politechniki Lubelskiej, Zespołu Pieśni i Tańca "Dąbrowica” oraz "Rokiczanka” z Rokitna spod Lubartowa. Ale nie tylko.

- Zespół "Dąbrowica” bierze udział w akcji po raz drugi. Pierwszy raz tańczą teraz dzieci, rok temu tylko młodzież. Po raz pierwszy w biciu rekordu uczestniczą tancerze z Zespołu Tańca Ludowego "Dzierzkowiacy” - wymienia Joanna Jasińska, choreografka obu tych zespołów.

Wszystko to z okazji Dnia Tańca Ludowego. Akcja "Wytnij hołubca” w Lublinie została zorganizowana już po raz trzeci.

W grupie bijących rekord była 5-letnia Maja Mazurek, najmłodsza tancerka z zespołu "Dąbrowica”. - Tato tańczył wiele lat w zespole - mówi Wioletta Mazurek, mama 5-latki. - Szukaliśmy dla córki dodatkowego zajęcia. Wybieraliśmy między tańcem towarzyskim a ludowym. Maja zaczęła tańczyć w zespole w tym roku.

- Wcale się nie denerwuję. Bardzo lubię tańczyć. Hołubce lubię najbardziej - przekonuje Maja.

- Dwójka naszych dzieci tańczy od miesiąca w zespole "Dąbrowica” - dodaje Barbara Marciniak z Markuszowa, mama 15-letniej Natalii i 6-letniego Jakuba. - Przyjechaliśmy na akcję razem z nimi.

- Dzieci mnie namówiły, żeby spróbować - przyznaje Anna Jukowska, mama dwójki dzieci w wieku 4 i 6 lat, która także wywijała hołubca. Maluchy tańczyły razem z mamą. Chwile przed biciem rekordu ćwiczyli instruowani przez tancerzy.

Nie wszyscy jednak dali się namówić do tańca. - To nie nasza bajka - podkreślała Magdalena Pachała, studentka dziennikarstwa, która przyglądała się całej akcji.
- Boję się, że się poprzewracamy, więc tylko obserwujemy - dodała jej koleżanka Maria Gacek.

Uczestnicy akcji, wśród których są też obcokrajowcy studiujący w Lublinie, drogą elektroniczną dostaną specjalne certyfikaty.

W ubiegłym roku wywijało hołubca ok. 120 osób. W tym było podobnie. - W zeszłorocznym hołubcu mamom, które przyszły razem z dziećmi tak to się spodobało, że stworzyliśmy specjalną grupę "mamusiek” - dodaje Jasińska. - Obecnie jest w tej grupie siedem pań i dwóch panów. Tańczą razem z nami, jeżdżą na występy.

Przed biciem rekordu tancerze z zespołów ludowych występowali w różnych miejscach nie tylko w Lublinie, ale też w Jastkowie, Tomaszowicach i Dąbrowicy.

Podobne akcje odbyły się też w innych miastach Polski.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama