Red Dead Redemption: Dobrzy, źli i brzydcy
Jak w klasycznym spaghetti westernie Sergio Leone. Tyle, że w grze twórców GTA Dziki Zachód będzie znacznie ciekawszy niż z jakiegokolwiek filmu. Zapowiedź gry Red Dead Redemption.
- 22.04.2010 17:40
– To nasza wizja amerykańskiego Zachodu: pięknego, krwawego i nafaszerowanego akcją. Ta gra jest naprawdę epicka, a do jej produkcji użyliśmy tych samych wartości i poszanowania dla szczegółów, jakie są podstawą wszystkich naszych projektów – zapewnia Sam Houser, założyciel Rockstar Games. – Red Dead Redemption to dla nas kolejny kamień milowy w produkcji gier z otwartym światem.
Tych dobrych będzie tu najmniej
To ostatnie jest chyba najważniejsze. Struktura gry ma być podobna jak w GTA: duży, otwarty świat, w którym trudno się będzie nudzić.
Red Dead Redemption przedstawia nam amerykański Zachód z początków XX wieku. W tym burzliwym okresie żyje sobie John Marston. Szantażowany przez rząd, zmuszony chronić swoją rodzinę, przemierza rozległe stany dzikiego zachodu w poszukiwaniu członków swojego byłego gangu. A my nim kierujemy.
Nasze zadanie jest w sumie proste: przetrwać. Przetrwać między kryminalistami, podejrzanymi typami, osadnikami wędrującymi z jednego końca kraju na drugi, między przedstawicielami służb prawa i porządku (którzy nierzadko są gorsi niż zwykli przestępcy), urzędnikami marzącymi o jeszcze większej łapówce… uff. Jak w prawdziwym świecie.
Brudne speluny i stęchła whisky
Realizm rozgrywki w ostatnich produkcjach Rockstar San to równie ważna rzecz. Ich wizja Ameryki prezentuje się pod tym względem bardzo ciekawie. Podupadłe osady leżące w środku niczego, zakurzone trakty, brudne speluny, zarośnięci twardziele i saloony oferujące stęchłą whisky powinny się graczom spodobać.
Co będziemy robić w tym pięknym świecie? Nie zabraknie oczywiście strzelania i pojedynków. Będzie spory wybór zadań pobocznych (wzorowanych na najlepszych westernach). Wygląda na to, że każdej, nawet najmniejszej i najbardziej zapadłej dziurze będzie co robić.
– Ta gra będzie spełnieniem marzeń dla miłośników westernów – mówi nam Konrad Rawiński z Cenega Poland, polskiego dystrybutora gry. – Dla mnie to połączenie spaghetti westernów z klimatami z serialu Deadwood. Mocny klimat, piękne widoki i mnóstwo dodatkowych atrakcji, takich jak minigierki, do których Rockstar już nas przyzwyczaił.
Nic dziwnego, że oczekiwania graczy są wobec tego tytułu są bardzo duże. Raz, że gry Rockstar Games zawsze od lat należą do czołówki. Dwa: do tej pory – poza polską serią Call of Juarez – nie było jeszcze dobrego westernu w grach.
Premiera gry (Playstation 3 i Xbox 360): 21 maja
Reklama













Komentarze