W drugiej minucie gospodarze mogli sprawić faworyzowanym rywalom sporego psikusa, bo ładnie jednego z obrońców minął Hubert Łukanowski.
Znalazł się sam przed Adamem Wasilukiem, ale uderzył prosto w niego i podopieczni Damiana Panka mogli głęboko odetchnąć.
Kolejne fragmenty to zdecydowana przewaga przyjezdnych. Szczęścia próbowali Tomasz Tymosiak, Rafał Borysiuk, czy Brazylijczyk Adison. Bartosz Koncki za każdym razem wychodził jednak z opresji obronną ręką. W efekcie, do przerwy kibice nie obejrzeli ani jednego gola.
Po wznowieniu gry znowu groźny był Adison. Napastnik z „Kraju Kawy” był kilka metrów od bramki, ale starał się jeszcze kiwać bramkarza i ten wyłuskał mu piłkę. Wreszcie w 57 minucie Brazylijczyk już nie zaprzepaścił dobrej okazji na gola. Po ni to strzale, ni podaniu wzdłuż bramki od Tymosiaka Adison z najbliższej odległości wepchnął piłkę do siatki i zrobiło się 1:0.
Później niewiele ciekawego działo się już na boisku, zresztą piłkarze sporo narzekali na stan murawy w Białej Podlaskiej, które nie sprzyjało grze po ziemi.
– Nie wiem, co się z nami dzieje. Przed każdym meczem mówimy sobie, że musimy się przełamać, mobilizujemy się, ale wychodzi ciągle tak samo i przegrywamy. Liczyliśmy, że chociaż punkt w derbach będzie dla nas takim punktem odbicia.
Nie pozostaje nam nic innego, jak starać się w kolejnych meczach, bo na pewno się nie poddamy. Czy w związku ze słabymi wynikami zanosi się na jakieś zmiany w zimie? Niby zarząd po cichu mówi, że ściągniemy paru piłkarzy. Uważam jednak, że ci, których mamy także potrafią grać w piłkę. Niestety brakuje nam jednak doświadczenia – przyznaje Ryszard Więcierzewski, drugi trener Podlasia.
Po tej wygranej radzynianie wskoczyli na szóste miejsce, a bialczanie zajmują trzecie miejsce od końca, z takim samym dorobkiem 11 punktów, jak sklasyfikowane niżej: Lublinianka i Tomasovia.
Podlasie Biała Podlaska – Orlęta Radzyń Podlaski 0:1 (0:0)
Bramka: Adison (57).
Podlasie: Koncki – Szymański (53 Adamiuk), Konaszewski, Jarzynka, T. Kaliszuk, Wiraszka (80 Cydejko), Leśniak, Jesionek (67 Bołtowicz), Łukanowski, Kocoł, Sawtyruk.
Orlęta: Wasiluk – Ebert, Jakubiec (73 Leszkiewicz), Zarzecki, Komar, Król (65 Mielniczuk), Borysiuk, Tymosiak, Kot (83 Łotys), Szymala, Adison (87 Maca).
Żółte kartki: Leśniak, Szymański – Komar, Zarzecki.
Sędziował: Robert Podlecki (Lublin). Widzów: 300.
Reklama
Podlasie Biała Podlaska – Orlęta Radzyń Podlaski 0:1. Zasłużona wygrana
Po wpadce z Hetmanem Żółkiewka Orlęta Radzyń Podlaski ograły w meczu derbowym Podlasie 1:0. Chociaż skromne, zwycięstwo „biało-zielonych” było w pełni zasłużone
- 25.10.2014 23:00
Reklama












Komentarze