Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Piotr Piekarski (Motor): Szkoda, że nie odwdzięczyliśmy się kibicom za doping

Po derbowym meczu Motoru z Lublinianką piłkarze i trenerzy obu ekip żałowali, że nie udało im się zdobyć trzech punktów. Gospodarze mieli przewagę w polu, ale podopieczni Modesta Boguszewskiego groxniejsze sytuacje w końcówce meczu.
Modest Boguszewski (Lublinianka)

- Jak to w derbach mecz był bardzo zacięty, nikt nie odstawiał nogi, a kości trzeszczały. Jak to się mówi derby rządzą się swoimi prawami i to dzisiaj się potwierdziło. Szkoda straconej bramki i dwóch punktów, bo w końcówce mieliśmy dwie bardzo dobre okazje. Dodatkowo moim zdaniem Adrian Ręba był wyraźnie faulowany i piłkarzowi Motoru należała się czerwona kartka. Motor na pewno miał przewagę, ale nie stworzył sobie tak klarownych sytuacji, jak my.

Mariusz Sawa (Motor)

- Zremisowaliśmy z Lublinianką i to dla nas strata dwóch punktów. Pierwsza połowa była zbyt słaba w naszym wykonaniu. Gol do szatni otworzył oczy niektórym zawodnikom. Moim zdaniem było widać, kto jest wyraźnie lepszym zespołem, ale jak to bywa w derbach nie zawsze lepszy wygrywa.

Erwin Sobiech (Lublinianka)
– Nie byliśmy faworytami, ale było blisko trzech punktów. My ich potrzebujemy, jedno "oczko” niewiele nam daje. Nie ma co ukrywać, że mecz układał się tak, że to rywale prowadzili grę i byli lepsi. Z drugiej strony na kilka minut przed końcem prowadziliśmy 1:0 i powinniśmy zrobić wszystko, żeby dowieźć ten wynik. Popełniliśmy strasznie głupi błąd, kiedy nikt nie podszedł do piłkarzy Motoru, kiedy rozgrywali rzut rożny na krótko. Nie można tak tracić goli, bo się nie utrzymamy. Bardzo się cieszę, że udało mi się strzelić pierwszego gola w meczu o punkty na nowym stadionie.

Piotr Piekarski (Motor)
– Szkoda tego wyniku i przewagi w grze. W końcówce mogliśmy nawet przegrać, dlatego chyba trzeba mimo wszystko uszanować ten punkt. Można powiedzieć, że nikt nie miał tutaj przewagi własnego boiska i spotkanie odbyło się na neutralnym terenie. Trzeba pochwalić świetną atmosferę na trybunach, naprawdę fajnie się grało przy takim dopingu i tylu widzach na stadionie. Szkoda tylko, że nie odwdzięczyliśmy się kibicom zwycięstwem.


Mateusz Majewski (Motor)
– Wszyscy chcieliśmy się pokazać na tym wspaniałym stadionie z jak najlepszej strony i każdy starał się dać z siebie wszystko. Ja dodatkowo grałem przeciwko byłym kolegom i na pewno, to miało dla mnie duże znacznie. Przewagę mieliśmy ogromną, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Bardzo żałujemy tego remisu. Można powiedzieć, że Lublinianka od początku drugiej połowy głównie się broniła. W pierwszej z przodu też nie mogła zdziałać zbyt wiele.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama