Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Derby Motor-Lublinianka. Po bilety ustawiła się kolejka

Nowy stadion, minimum siedem tysięcy kibiców i pierwsze od 13 lat derby pomiędzy Motorem, a Lublinianką. Sobotni wieczór na Arenie Lublin zapowiada się niezwykle ciekawie.
Mecz rozpocznie się o godz. 18, ale warto przyjść wcześniej, bo już od 16.30 będzie można miło spędzić czas.

– Zachęcamy kibiców, żeby wybrali się na Arenę Lublin wcześniej. W ten sposób unikniemy kolejek. Dlatego już na 1,5 godziny przed pierwszym gwizdkiem na murawie odbędzie się konkurs rzutów karnych dla fanów. Będą też inne atrakcje, w tym występy muzyczne – zapewniają gospodarze zawodów. I przypominają, że bramy stadionu zostaną otwarte o godz. 16.

W środę wieczorem sprzedanych było już około dwóch tysięcy biletów na derby. W czwartek jednak w siedzibie Motoru od rana ustawiała się kolejka chętnych, dlatego organizatorzy spodziewają się, że na Arenie Lublin zamelduje się przynajmniej siedem tysięcy osób.

Wejściówki można kupić w budynku klubowym przy Al. Zygmuntowskich 5 (pokój numer 12) w godz. 12-17, w kasach Areny Lublin od 12 do 18. Przez całą dobę bilety będą dostępne w Lombardzie Amsterdam przy ul. Lwowskiej 6B, a także w internecie na stronie eBilet.pl. Przy zakupie wejściówki trzeba podać imię, nazwisko oraz numer PESEL.

Kadrowo w lepszej sytuacji będzie Motor, bo niewykluczone, że na sobotnie zawody wykuruje się nawet kapitan "żółto-biało-niebieskich” Piotr Karwan. Po stronie Lublinianki wydarzenie rundy przegapią z kolei: Rafał Kursa (kartki i kontuzja) oraz narzekający na zdrowie Bartosz Tomczuk i Filip Ozimek.
Co ciekawe trener klubu z Wieniawy Modest Boguszewski był po dwóch stronach barykady.

– Występowałem w derbach zarówno w koszulce Motoru, jak i Lublinianki. Pamiętam mecze z 95 i 96 roku, kiedy obie drużyny występowały jeszcze w drugiej lidze, czyli dzisiejszej pierwszej, a także te sprzed 30 lat jeszcze za czasów Lesława Ćmikiewicza. Zawsze było sporo walki, ale często spotkania kończyły się remisami – przyznaje szkoleniowiec Lublinianki. I dodaje, że tym razem jeden punkt nie zadowoli żadnej z ekip.

– Motor będzie faworytem. My też nie zamierzamy grać na remis. Potrzebujemy punktów i musimy ich szukać, gdzie się da. Czy nowy stadion i kilka tysięcy ludzi na trybunach nie będzie problemem dla naszych piłkarzy? Trudno powiedzieć. Na pewno niewielu z nich miało okazję grać dla takiej publiczności. Ale na tym przecież polega bycie piłkarzem. Mam nadzieję, że zdadzą ten test i nikogo atmosfera nie sparaliżuje.

CHCĄ SIĘ DOSTOSOWAĆ DO ATMOSFERY NA STADIONIE

Kamil Stachyra (Motor)

• Jak nastroje przed derbami?

– Wszyscy nie możemy się doczekać. To świetna sprawa, że lubelskie kluby będą mogły zagrać na tak nowoczesnym stadionie. Mam nadzieję, że to nie będzie tylko epizod i że później na stałe nie wrócimy na stadion przy Al. Zygmuntowskich, bo w takim wypadku nie miałoby to większego sensu.

• Będziecie mieli okazję, żeby potrenować wcześniej na Arenie?

– Mamy ćwiczyć tam w piątek, ale raczej na bocznym boisku. To nie ma jednak większego znaczenia. Warunki na pewno będą świetne, pogoda w sobotę ma się poprawić, na trybunach będzie sporo kibiców. Nam nie pozostaje nic innego, jak dostosować się do tej świetnej atmosfery i stworzyć widowisko, z którego wszyscy będą zadowoleni. Mam nadzieję, że się nam uda.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama