Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sąd nad tytoniem. Ruszyła sprawa o upadłość Zakładów Tytoniowych w Lublinie

Firma ma kłopot z terminowym wypłacaniem pensji - skarżą się pracownicy Zakładów Tytoniowych w Lublinie. Boją się o przyszłość, bo fabryce grozi likwidacja. W czwartek sprawą upadłości ZTL zajął się sąd.
Sąd nad tytoniem. Ruszyła sprawa o upadłość Zakładów Tytoniowych w Lublinie
Wniosek o ogłoszenie upadłości złożył jeden z wierzycieli. Domaga się od firmy blisko 1,4 mln zł. W rezultacie sąd wyznaczył nadzorcę, który ma zabezpieczyć majątek spółki. Sprawa trafiła na wokandę. Pierwsza rozprawa, wyznaczona na lipiec, została odroczona. Okazało się, że trzeba powołać tłumacza języka francuskiego, by przesłuchać Imana Emami, prezesa spółki Biosyntec, do której należą ZTL. W czwartek tłumacz stawił się w sądzie, ale zabrakło szefa Biosyntec. Iman Emami zachorował. Jego pełnomocnik przedstawił zwolnienie, wystawione przez francuskiego lekarza.

Choroba prezesa nie powstrzymała sądu, który rozpoczął postępowanie i wezwał Imana Emami do złożenia pisemnych wyjaśnień. Zarządca sądowy złożył również raport o sytuacji finansowej spółki. Termin następnej rozprawy wyznaczono na połowę grudnia.

Tymczasem lubelski tytoń jest w coraz gorszej sytuacji finansowej. Długi firmy rosną z miesiąca na miesiąc. Załoga skarży się na nieterminowe wypłacanie pensji.
- Opóźnienia sięgają 10-15 dni - mówi nam jeden z pracowników ZTL. - W tym miesiącu pieniądze powinny dotrzeć na konta w miniony piątek. Nie ma ich do tej pory.Przedstawiciele ZTL od miesięcy nie komentują sprawy. Z sygnałów, jakie docierają od załogi wynika, że firma powoli zmniejsza zatrudnienie. - Kilka osób z działu handlowego już straciło pracę - przyznaje nasz rozmówca. - Razem z odprawą firma zalega im po pięć pensji. Do tej pory nie dostali grosza.

Zakłady nie płacą również składek ZUS. Z naszych ustaleń wynika, że zaległości z tego tytułu mieszczą się w przedziale od 800 tys. zł do 1,2 mln zł. Firma ma również kłopoty z odprowadzaniem zaliczek na podatek dochodowy. Wierzyciele nie komentują sprawy. Tymczasem roszczenia ZUS wpisane do księgi wieczystej zakładu opiewają na kilkaset tysięcy złotych. Wpisy w hipotece z tytułu należności dla fiskusa to ponad 4 mln zł. Do tego można doliczyć należności wobec celników. Pod koniec września cofnęli oni ZTL pozwolenie na prowadzenie składu podatkowego. To oznacza całkowite wstrzymanie produkcji. Jako powód celnicy podali długi w wysokości 12,2 mln zł. Jest jeszcze 4,8 mln zł podatku za papierosy, które wyjechały z firmy zagranicznym transportem i przepadły. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama