Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Beniaminkowie szykują się do sezonu lubelskiej klasy okręgowej

Wisła Annopol, Mazowsze Stężyca, GKS Dąbrowica i Pogoń 07 Lubartów – to ekipy, które w przyszłym sezonie będą beniaminkami lubelskiej klasy okręgowej. Najwięcej emocji przyniosła rywalizacja w grupie trzeciej, gdzie Pogoń 07 zapewniła sobie promocję dopiero w ostatniej kolejce.
– O naszym awansie zadecydował bilans bezpośrednich spotkań z GKS Niemce. U siebie przegraliśmy 1:2, ale na wyjeździe wygraliśmy 3:1 – powiedział Łukasz Iwanek, trener Pogoni, dla której jest to największy sukces w krótkiej, bo zaledwie trzyletniej historii tego klubu. Pogoń w swoim debiutanckim sezonie nie będzie występować na własnym obiekcie, ale na boisku Lewartu Lubartów. – W A klasie graliśmy na bocznym boisku Lewartu, ale ono nie ma ogrodzenia – dodaje szkoleniowiec. Kolejnym problemem beniaminka mogą być finanse – w Lubartowie dużo bardziej popularny jest Lewart, a miasto może nie być w stanie finansować dwóch klubów. Aby myśleć o utrzymaniu się w \"okręgówce” działacze Pogoni musza pomyśleć o wzmocnieniach, zwłaszcza w ataku. Łukasz Iwanek może być spokojny jedynie o pozycję bramkarza, gdzie występuje Zbigniew Maciążek – w minionym sezonie Pogoń straciła najmniej bramek spośród wszystkich ekip grupy trzeciej A klasy. \"Okręgówka” zagości również w Dąbrowicy. Miejscowy GKS w dobrym stylu wygrał rozgrywki grupy czwartej A klasy. – Wydaje mi się, że byliśmy najsilniejszym zespołem. Aktualnie robimy wszystko, aby nasz obiekt spełniał wymogi wyższej klasy rozgrywkowej – powiedział Bogdan Wrona, członek zarządu. Sporo powodów do radości mają także kibice w Stężycy. Miejscowe Mazowsze od kilku sezonów bezskutecznie dobijało się do bram lubelskiej klasy okręgowej. Cel udało się wreszcie zrealizować w minionym sezonie, choć przez długi okres czasu wydawało się, że rozgrywki w grupie drugiej A klasy wygra Hetman Gołąb. Tak dużych problemów z awansem nie miała za to Wisła Annopol, która w A klasie spędziła zaledwie jeden sezon. – Kiedy raz zasmakuje się gry w \"okręgówce”, to nie chce już się występować niżej. Dobrze, że wróciliśmy na nasze miejsce – powiedział Wiesław Tokarski, prezes klubu. Wczoraj w Annopolu odbyło podsumowanie sezonu. Podczas hucznej imprezy nazwanej \"Latem z piłką” nie zabrakło również licytacji na rzecz powodzian. Szkoda, że w Wiśle nie zobaczymy już Macieja Kowalika, który dwa lata temu był jednym z liderów zespołu z Annopola. Utalentowany napastnik prawdopodobnie zasili szeregi Hutnika Warszawa.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama