Tradycyjnie goście mają, czego żałować, bo kilka razy fatalnie zachowali się pod bramką rywali.
W zasadzie "pozamiatane" mogło być już po... trzech minutach meczu. W tym czasie najpierw drzemka obrony Hetmana pozwoliła znaleźć się w świetnej sytuacji Olegowi Rovbelowi. Niestety napastnik Lublinianki fatalnie spudłował.
Po chwili równie dobrą szansę miał Dawid Skoczylas, który przerzucił jednak piłkę nad bramką.
Później z boiska wiało nudą, brakowało składnych akcji i jakiegokolwiek zagrożenia pod obiema bramkami.
Po przerwie obraz gry poprawił się tylko nieznacznie. Kiedy wszyscy byli już pogodzeni z remisem gospodarze zdołali pokonać Marcina Zapała.
W 88 minucie Rafał Bielak samotnie pognał z kontrą, a że nie miał komu oddać piłki zdecydował się na strzał z bardzo ostrego kąta. Piłka po rękach bramkarza gości trafiła w słupek, a później wylądowała w siatce.
Piłkarze z Lublina nie byli w stanie odpowiedzieć na ten cios i musieli się pogodzić z bardzo przykrą porażką. - Strasznie jestem zły. Nie tak miało to wszystko wyglądać, zakładaliśmy sobie coś zupełnie innego przed pierwszym gwizdkiem - mówi Modest Boguszewski, szkoleniowiec klubu z Wieniawy.
I dodaje: szybko stworzyliśmy sobie dwie doskonałe okazje, ale jak zwykle zabrakło wykończenia. Później szanse miał jeszcze Stefan Kucharzewski, jednak z najbliższej odległości uderzył prosto w bramkarza. Początek w naszym wykonaniu był obiecujący, ale później daliśmy się wciągnąć w kopaninę, w której lepsza była Żółkiewka.
- Nie było to wielkie widowisko, bo obie drużyny nie chciały przegrać i dlatego mecz wyglądał, jak wyglądał. Setek praktycznie nie było, a nam troszkę dopisało szczęście w końcówce. Wcześniej jednak w głupi sposób traciliśmy punkty, dlatego teraz cieszą trzy zdobyte z rywalem w walce o utrzymanie - ocenia trener miejscowych Waldemar Wiater.
Hetman Żółkiewka - Lublinianka Lublin 1:0 (0:0)
Bramka: Bielak (88)
Hetman: Ciołek – Bogusz, Koprucha, Nogas, Skrzypczyński, Sadowski (60 Zając), P. Baran, Kasperek, Wójcik (76 J. Baran), Szponar (46 Bielak), Chariasz (46 Banaszak).
Lublinianka: Zapał – Kwiatkowski, Mazurek, Kursa, Wiśniewski, Kucharzewski (83 Witkowski), Kanarek, Skoczylas (88 Stępień), Gąsior (60 Gawrylak), Sobiech, Rovbel (46 Kotowicz).
Żółte kartki: Sobiech, Kursa, Kotowicz. (Lublinianka).
Sędziował: Rafał Greń (Rzeszów). Widzów: 100.
Lublinianka przegrała w Żółkiewce 0:1
Lublinianka w trzech ostatnich meczach ligowych w tym roku za rywali będzie miała sąsiadów z tabeli. Celem drużyny Modesta Boguszewskiego był komplet dziewięciu punktów. Niestety piłkarze z Wieniawy wyłożyli się już na pierwszej przeszkodzie, przegrywając w sobotę z Hetmanem Żółkiewka 0:1.
- 08.11.2014 18:00
Reklama












Komentarze