Reklama
Kraków: 1 kilometr jazdy kosztował 90 zł
Ruszył proces kolejnego przewoźnika sprzed Dworca Głównego PKP w Krakowie. Prokuratura oskarżyła Krzysztofa R. o oszustwo i próbę oszukania sześciu osób. Przewoźnik za każdy przejechany kilometr żądał od klientów 90zł.
- 17.08.2010 08:59
Jak podanie TVN24 Krzysztof R. razem z innymi przewoźnikami parkował w pobliżu dworca i towarzyszyła im tablica z napisem \"To nie jest postój TAXI”, która miała wprowadzać w błąd wielkimi literami TAXI.
Krzysztof R. nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że ma licencję na okazjonalny przewóz osób i mógł sam ustalać stawki za przejazd. Twierdzi również, że na samochodzie miał wywieszony cennik i informację o monitoringu w samochodzie.
Nagranie z przejazdu, na którym miał informować pasażerkę o tym, że nie jest taksówkarzem, sąd włączył do materiału dowodowego. – Działałem zgodnie z przepisami. Informowałem pasażerów na początku lub przed zakończeniem kursu, że nie jadą taksówką. Zawsze starałem się zawrzeć kompromis – tłumaczył się oskarżony.
Reklama












Komentarze