Reklama
Kościół dostał majątki warte miliardy. Sąd sprawdzi, czy legalnie
W ciągu kilkunastu lat działalności Komisji majątkowej powołanej, by oddać Kościołowi majątek zabrany mu przez PRL, Kościół katolicki wzbogacił się o ok. 200 tys. hektarów i nieruchomości warte ok. 24 mld złotych. W tym roku Trybunał Konstytucyjny oceni, czy legalnie - podaje \"Dziennik Gazeta Prawna\".
- 24.08.2010 09:12
- Przepisy regulujące pracę komisji mogą godzić w zasadę państwa prawa oraz sprawiedliwości społecznej - mówi \"Dziennikowi Gazeta Prawna\" prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa w Warszawie. Wszystko przez to, że komisja pracuje bez żadnego nadzoru, a od jej decyzji nie można się odwołać.
Z kolei wg prof. Andrzeja Zolla, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego nie może być tak, że istnieje ciało, od którego decyzji nie ma odwołania, bo od 1997 roku w porządek państwa polskiego wpisana jest dwuinstancyjność.
\"Dziennik\" przypomina o niektórych kontrowersyjnych decyzjach Komisji. Np. o przekazaniu 47-hektarowej działki w warszawskiej dzielnicy Białołęka zakonowi sióstr elżbietanek, który następnie sprzedał ją, po wycenie rzeczoznawcy kościelnego, za ponad 30 mln zł biznesmenowi z Pomorza. Władze Białołęki twierdziły, że ziemia jest warta 240 mln zł. Sprawa jest w prokuraturze - czytamy Dzienniku.
Komisja działa od 1989 roku. Rozpatrzyła już 2,8 tys. spraw. Kościołowi katolickiemu przekazano co najmniej 490 nieruchomości wartych blisko 24 mld zł i ok. 200 tys. hektarów gruntów - podaje gazeta.
W tym roku jej działalność ma sprawdzić Trybunał Konstytucyjny. Jeśli podważy działalność komisji bez zastrzeżenia, to zarządcy nieruchomości przekazanych Kościołowi będą mogli decyzję komisji zaskarżyć do sądu w ciągu 60 dni - zaznacza Dziennik.
Reklama












Komentarze