W pierwszej połowie świetne szanse miał zwłaszcza Adison. Brazylijczyk dwa razy znalazł się sam przed bramkarzem rywali.
Najpierw źle przyjął jednak piłkę, a później przegrał pojedynek z rywalem. Kolegę z linii ataku wyręczył Tomasz Tymosiak, który po pół godzinie gry wykorzystał zresztą podanie napastnika z „Kraju Kawy” i głową dał swojej drużynie prowadzenie.
Orzeł nastawił się na grę z kontry i postraszył nieco Adama Wasiluka. Bramkarz „biało-zielonych” powstrzymał w najgroźniejszej sytuacji przyjezdnych Pawła Piątka. Niewiele do szczęścia zabrakło też Pawłowi Ziębie, który o mały włos nie przechwycił podania do Wasiluka.
Po przerwie emocje skończyły się tak naprawdę w 50 minucie. Wówczas Adison wreszcie wpisał się na listę strzelców. Dobrym dośrodkowaniem popisał się Marek Leszkiewicz, a Brazylijczyk głową wpakował piłkę do siatki.
Kolejne fragmenty zawodów, to już spokojna gra gospodarzy i jeszcze jeden gol z ich strony, autorstwa Rafała Borysiuka. W polu karnym przyjezdnych gorąco robiło się wiele razy, jednak podopieczni Damiana Panka zakończyli swoje strzelanie na trzech bramkach.
W doliczonym czasie gry nastroje ekipie z Przeworska honorowym trafieniem odrobinę poprawił Piątek.
– Można powiedzieć, że nie mieliśmy problemów z Orłem, ale przeciwnik przed przerwą miał swoją okazję. Można powiedzieć, że mecz skończył się po naszym drugim golu.
W szatni żałowaliśmy po raz kolejny porażki z Hetmanem, bo gdyby nie ona bylibyśmy już naprawdę blisko czołówki. Trzeba jednak o tym zapomnieć i pozytywnym akcentem zakończyć rundę. Powtarzam, że stać nas na miejsce w czołówce i mam nadzieję, że udowodnimy to w tych ostatnich kolejkach – mówi Damian Panek, trener Orląt.
Orlęta Radzyń Podlaski – Orzeł Przeworsk 3:1 (1:0)
Bramki: Tymosiak (30), Adison (51), Borysiuk (64) – Piątek (90).
Orlęta: Wasiluk – Leszkiewicz, Jakubiec, Zarzecki, Komar, Zmorzyński (78 Kula), Borysiuk, Kot (70 Łotys), Tymosiak, Szymala (63 Król), Adison (80 Mielniczuk).
Orzeł: Furtak – Sierżęga, Guzior, Skała, Słysz (80 Gurak), Flak, Buszta (65 Czyrny), Zięba, Piątek, Szewc, Walat.
Żółte kartki: Król, Zarzecki – Flak.
Sędziował: Piotr Kozłowski (Lublin). Widzów: 300.
Orlęta Radzyń Podlaski – Orzeł Przeworsk 3:1. Łatwo, lekko i przyjemnie
Po wpadce z Hetmanem Żółkiewka kibice radzyńskich Orląt obawiali się kolejnego meczu z niżej notowanym rywalem – Orłem Przeworsk. Gospodarze wyciągnęli jednak wnioski i tym razem bez problemów wygrali 3:1
- 02.11.2014 21:00
Reklama












Komentarze