Sławin - POM 0:2. Wyniki pozostałych spotkań lubelskiej okręgówki
Po kiepskim początku rozgrywek POM Iskra Piotrowice zaczął gromadzić punkty. Podopieczni Marka Sadowskiego w sobotę wygrali już trzeci mecz z rzędu.
- 05.09.2010 17:57
Jestem zadowolony z gry w defensywie, bo kolejny raz zagraliśmy na zero z tyłu – cieszył się Marek Sadowski. Poczynania obu ekip determinowało wąskie i krótkie boisko.
– Z pewnością nie było ono naszym sprzymierzeńcem, ponieważ mam w zespole młodych zawodników, którzy lubią dużo biegać. Niestety, ale na takim placu o wyniku decyduje siła fizyczna – dodaje opiekun przyjezdnych.
Jednak trener gości nie powinien zbytnio narzekać na warunki do gry, ponieważ jego podopieczni objęli prowadzenie już w 35 min, a później mogli skupić się na defensywie. Piłkarze Sławinu próbowali odrobić straty, ale nie byli w stanie przedrzeć się przez szczelnie ustawione zasieki obronne rywali.
– Musieliśmy być jednak skoncentrowani do samego końca, bo w tych warunkach groźne były nawet wyrzuty z autu – dodaje Sadowski.
Wynik ustalił w 83 min Michał Rycerz, który wykorzystał dobre wybicie piłki przez Radosława Tracza. Futbolówka minęła całą linię obrony miejscowych i pozwoliła byłemu zawodnikowi rezerw Motoru Lublin na ustalenie wyniku.
– Kolejny raz nie gramy źle, ale nie zdobywamy punktów. Mówi się, że drugi sezon dla beniaminka jest najtrudniejszy. W naszym przypadku znajduje to potwierdzenie – powiedział Grzegorz Białek, opiekun Sławinu.
Piaskovia Piaski nie miała najmniejszych problemów ze zdobyciem kompletu punktów w meczu z Cisami Nałęczów. Podopieczni Grzegorza Osajkowskiego wygrali 4:0. Mimo wysokiego zwycięstwa, szkoleniowiec nie był do końca zadowolony z gry swoich zawodników.
– Dobrze zaczęliśmy, ale później nie potrafiliśmy \"dobić” rywala. Za duże były odległości miedzy liniami, brakowało konsekwencji w grze – wyliczał szkoleniowiec Piaskovii.
Co w takim razie ma powiedzieć Andrzej Depta, opiekun Cisów. Jego zespół musi się jak najszybciej pozbierać, bo inaczej wyląduje w A klasie. A to dla spadkowicza z czwartej ligi byłoby bardzo silnym ciosem.
– Do tego prześladuje nas pech. Dwa razy w słupek trafił Krystian Zawadzki, a w poprzeczkę uderzył Michał Zgierski – tłumaczy trener ekipy z Nałęczowa.
Najlepszym zawodnikiem meczu był Mariusz Sierpień, który zaliczył dwie asysty. – Jestem zadowolony z jego postawy. Przy pierwszej bramce idealnie dograł piłkę na nogę Michała Czarneckiego – stwierdził Osajkowski.
W 57 min boisko opuścił Norbert Rabaniuk, trener gospodarzy. W jego miejsce na placu gry pojawił się Marcin Jurak i w 80 min golem odpłacił się szkoleniowcowi za zaufanie.
GKS Gościeradów – Mazowsze Stężyca 3:3 (0:2)
Bramki: Filipczak (55), Spryszak (72), Jurak (80) – Marcin Utnicki (15), Stachurski (28), Chrząszcz (76).
Gościeradów: Krasoń – Piatek, Gołąb (46 Rybak), Kwiatek, Grot (46 Mikita), Monastyrski, Rabaniuk (57 Jurak), Spryszak, Dudek, Filipczak, Owczarz.
Mazowsze: Wiraszka – Bieryło, Chlaściak, Mariusz Utnicki, Daszkiewicz (90 Mateusz Utnicki), Tobiasz, Stachurski, Chrząszcz (70 Olender), Kurowski, Flisek, Marcin Utnicki.
Żółte kartki: Piątek, Rybak, Monastyrski, Gołab – Tobiasz. Czerwona kartka: Piątek (60 za dwie żółte). Sędziował: Kępowicz. Widzów: 250.
Najmniejszych problemów z pokonaniem Amatora Leopoldów-Rososz nie mieli zawodnicy Polesia Kock. Trzy bramki dla gości zdobył Marcin Chyła. Podopieczni Artura Dadasiewicza w tym sezonie jeszcze nie stracili punktu.
Amator Leopoldów-Rososz – Polesie Kock 2:5 (0:2)
Bramki: Ł. Staniak (60 z karnego, 83) – P. Sobolewski (34), Chyła (39, 49, 77), Guz (74).
Amator: Żmuda – Celej (80 Pawłowski), Nowaczyk, D. Walasek, Rodak, Gawryołek (72 Kamiński), M. Staniak, Kaszak, kardas (72 Kornas), Biłos (46 Ł. Staniak), L. Lipiec.
Polesie: Pełka –Witek, Stopa, Magier, Wójcik, Chyła, P. Sobolewski (55 Lemieszek), Misiarz, Ł. Witek (74 Skwara), Guz (86 kępa), Augustynowicz (60 Baczek).
Żółte kartki: L. Lipiec – Magier, Stopa. Sędziował: Grodek. Widzów: 100.
W hicie rundy jesiennej Ryki nie dały szans Opolaninowi i pewnie wygrały 2:0. – Uważam, że sędzia popełnił dziś sporo błędów i wypaczył wynik spotkania – twierdzi Michał Kuś, opiekun przyjezdnych. – Byliśmy dużo lepsi i powinniśmy wygrać znacznie wyżej. Niestety, ale zawiodła nas skuteczność. Czwarta liga? Przed nami jeszcze długa droga do niej – powiedział Paweł Warda, trener miejscowych.
MKS Ryki – Opolanin Opole Lubelskie 2:0 (1:0)
Bramki: Kępka (24, 77 z karnego).
Ryki: Jóźwik – Walasek, Kozdrój, Jeżewski, Prządka, Krogulec, Leonarcik, Gransztof (87 Pawlik), Chachuła (75 banach), Sikora (85 Olszewski), Kępka.
Opolanin: Jakóbczyk – Fliszkiewicz, Górniak, Niedźwiadek, Furdal (80 Krupa), Sawicki (46 Kawałek), Dajos (81 Górski), Saja, Rak, Bandosz (75 Sak), Skrzypczyński.
Żółte kartki: Niedźwiadek, Fliszkiewicz, Saja, Jakóbczyk. Czerwona kartka: Saja (60 za dwie żółte), Jakóbczyk (80 za dwie żółte). Sędziował: Piórkowski. Widzów: 400.
Ani Piotr Bronowicki, ani Dariusz Osuch nie zapewnili zwycięstwa Pogoni 07 Lubartów w meczu z Wisłą Annopol. Beniaminek okręgówki wciąż musi czekać na pierwsze zwycięstwo na tym szczeblu rozgrywkowym.
Wisła Annopol – Pogoń 07 Lubartów 4:3 (1:0)
Bramki: Rosiński (20), Ł. Barański (47, 70), Dziewięcki (60) – Nogal (55), Kożuch (75, 85).
Wisła: Babiracki – M. Gogół, Węska, Cielebąk, Tomczyk, Wójcicki (86 Bałoń), Dziewięcki (80 Kędra), Rybak (72 Pawłowski), Proc, Ł. Barański, Rosiński (65 Trębacz).
Pogoń: Maciążek – Jankowski, P. Bronowicki, Onyszko (75 Michna), Kamiński, Kuśmirek, Rusek, Ciołecki (65 Majcher), Nogal, Osuch (50 Malik), Kożuch.
Żółte kartki: Proc - Kamiński. Sędziował: Walczyński. Widzów: 150.
Reklama












Komentarze