Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pierwsze zwycięstwo siatkarzy Avii Świdnik

Udanie rozpoczęli występy przed swoją publicznością siatkarze Avii. \"Żółto-niebiescy” nie pozostawili złudzeń uczniom ze Spały i pewnie zwyciężyli w trzech setach.
Było pewnikiem, że w pierwszym swoim występie przed świdnicką widownią, gospodarze nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę i stratę trzech punktów. Nikt nie wyobrażał sobie porażki z będącym na siatkarskim dorobku zespołem SMS. Podobnie myśleli sami gracze Avii i trener Krzysztof Lemieszek. Nic dziwnego, że szkoleniowiec postanowił wstrząsnąć drużyną po nieudanej inauguracji z Pekpolem Ostrołęka i mocno przemeblował skład. Od początku na parkiecie pojawili się Rafał Gosik na przyjęciu, Adam Michalski na środku bloku oraz Dominik Wójcicki na ataku. Takie roszady okazały się strzałem w \"10”. Od pierwszej akcji na parkiecie zaczęli rządzić gospodarze, którzy szybko wyszli na prowadzenie 6:3. Kolejne ataki przyniosły dalsze punkty miejscowym. W pewnym momencie Avia wygrywała 10:6, a partię otwarcia zakończyła wysoką wygrana 25:17. Dobrze w ataku spisywał się Dominik Wójcicki. Nowy przyjmujący świdniczan, Rafał Gosik był bohaterem drugiej odsłony. Choć na początku prowadzenie objęli goście, to sprowadził ich na ziemię właśnie Gosik. Świdniczanin pojawił się w polu zagrywki przy stanie 14:15. Dzięki mocnemu serwisowi Avia zdobyła siedem punktów z rzędu i objęła prowadzenie 21:15, którego nie oddała już do końca. Kiedy wydawało się, że trzeci set będzie łatwy i przyjemny, miejscowi napotkali na opór. Nieoczekiwanie SMS zdobył cztery punkty z rzędu, a trener Lemieszek musiał ratować niebezpieczną sytuację biorąc czas. Wydawało się, że wszystko wróciło do normy. Wskazywały na to punktowe ataki ze środka Łukasza Staniewskiego i Jakuba Guza. Było to jednak chwilowe olśnienie miejscowych. Przeciwnicy dobrze bronili, a to za sprawą słabej gry świdnickiego ataku. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, kiedy świetlna tablica pokazywała wynik 12:5 dla Spały. Znowu w głównej roli wystąpił Gosik. Siatkarz najpierw zdobył dwa \"oczka” z rzędu, a następnie błysnął zagrywką. W efekcie, straty zmalały do dwóch punktów (12:14). Takie rozstrzygniecie sprawiło, że Avia znowu wskoczyła na właściwe tory. Przypomnieli o sobie Wojciech Pawłowski i Łukasz Staniewski i set zakończył się wygraną do 20. – Za szybko uwierzyliśmy w końcowy sukces, stąd mieliśmy kłopoty z trzeciej partii – mówi Rafał Gosik. – Cieszę się, że trener zaufał mi od początku sobotniego meczu, a ja mogłem mieć swój wkład w zwycięstwo mojego zespołu. W żadnym razie nie zamierzam chodzić z głową w chmurach. Nie uważam też, że mam już pewne miejsce w wyjściowym składzie – dodaje przyjmujący. SKŁADY Avia: Makowski, Gosik, Guz, Staniewski, Michalski, Wójcicki, Kowalski (libero) oraz Pawłowski, Milewski, Baranowski. SMS: Dryja, Orczyk, Zalewski, Bochamatiuk, Wdowiak, Gonciarz, Olenderek (libero) oraz Macyra, Stolc, Kamiński.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama