Reklama
Wikana-Start Lublin - Polfarmex Kutno 79:56
Wikana-Start Lublin w znakomitym stylu rozpoczęła nowy rok. Podopieczni Dominika Derwisza rozbili Polfarmex Kutno 79:56.
- 05.01.2014 19:15

To był najlepszy mecz "czerwono-czarnych” w tym sezonie. Lublinianie, chociaż nie byli faworytem, to nie dali najmniejszych szans Polfarmexowi Kutno i wygrali 79:56.
Już pierwsze minuty pokazały, że gospodarze są tego dnia znakomicie dysponowani rzutowo. Wynik otworzył celną trójką Alan Czujkowski, który później okazał się bohaterem całego spotkania. Chwilę potem jego wyczyn powtórzył Wojciech Szawarski i Wikana-Start prowadziła po 70 sekundach 6:0.
- Te dwa rzuty sprawiły, że w głowach moich zawodników pojawił się zamęt - tłumaczy Jarosław Krysiewicz, trener Polfarmexu. Pierwsza kwarta należała jednak przede wszystkim do Grzegorza Mordzaka, który zdobył w niej jedenaście punktów.
W drugiej części meczu błyszczał z kolei inny rozgrywający, Kamil Michalski. Zmienił on Mordzaka i wprowadził do gry Wikany-Startu nieco więcej szaleństwa. Dla 26-latka to był najlepszy mecz w sezonie, a świadczą o tym jego statystyki - Michalski zdobył jedenaście punktów i zanotował sześć asyst.
- W porównaniu z początkiem sezonu moja rola zmieniła się, dlatego ostatnio uzyskałem nieco lepszą formę. Ja i Grzegorz Mordzak jesteśmy zupełnie innymi koszykarzami. On tonuje i uspokaja naszą grę, a ja staram się ją przyspieszyć - tłumaczy Michalski.
Lublinianie do przerwy prowadzili 47:25 i chyba nikt w hali MOSiR nie przypuszczał, że gospodarze mogą mieć w tym meczu jeszcze jakieś problemy.
Niepewność w sercach lubelskich kibiców pojawiła się w trzeciej kwarcie, kiedy przez blisko siedem minut miejscowi nie potrafili zdobyć punktów z gry. Przyjezdni nie wykorzystali jednak tego przestoju i przed ostatnią odsłoną mieli do odrobienia aż piętnaście punktów.
Wikana-Start bardzo szybko odebrała im jednak nadzieję na dobry rezultat. Mądra gra, długie akcje i dobra postawa na atakowanej tablicy sprawiła, że rywale byli coraz bardziej zdenerwowani, a ujścia swojej frustracji szukali w brutalnych faulach. W czwartej kwarcie gospodarze wykonywali aż piętnaście rzutów osobistych, z czego zdecydowaną większość trafili.
Wikana-Start Lublin - Polfarmex Kutno 79:56 (26:17, 21:8, 9:16, 23:15)
Wikana-Start: Czujkowski 17 (3x3), Mordzak 11 (2x3), Pełka 9, Wilczek 6, Szawarski 5 (1x3) oraz Michalski 11, Kowalski 10 (1x3), M. Sikora 7 (1x3), Wiśniewski 3, Hałas 0, Kaczmarski 0.
Polfarmex: Jakóbczyk 21 (5x3), Mazur 8 (2x3), Bartosz 7, Kulon 4, Pabian 2 oraz Rduch 4, Dłuski 3, Szwed 3, Bręk 2, Garbacz 2, S. Sikora 0.
Sędziowali: Adam Wierzman, Tomasz Trybalski, Krzysztof Sokulski. Widzów: 750.
Reklama












Komentarze