Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkarze Avii Świdnik podejmują faworyta rozgrywek Trefla Gdańsk

Po odpadnięciu z Pucharu Polski Avia skupi się wyłącznie na lidze. Jutro rywalem \"żółto-niebieskich” będzie Trefl Gdańsk. Zapowiada się ciekawe widowisko, tym bardziej, że gości mierzą w awans do PlusLigi.
Kibice doskonale pamiętają, że ekipa z Wybrzeża w poprzednim sezonie była murowanym faworytem do awansu. Nic jednak z tego nie wyszło. Trefl najpierw przegrał finał I ligi z Fartem Kielce, a następnie okazał się gorszy od Jadaru Radom w barażu. Gdańszczanie jednak nie odpuścili i chcą awansować w bieżących rozgrywkach. W Gdańsku nie ma już trenera Jerzego Strumiły. Zastąpił go Dariusz Luks, pracujący w przeszłości w Radomiu oraz z kobietami AZS Białystok. Prawdziwym hitem transferowym było pozyskanie Hiszpana Enrique de la Fuente. Były mistrz Europy nie miał jeszcze okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, gdyż jest kontuzjowany. Nie wiadomo, czy w składzie Trefla pojawi się środkowy Waldemar Świrydowicz, ponieważ doznał urazu kostki. – Na szczęście u nas nie ma kontuzji. Mam do dyspozycji pełną dwunastkę zawodników – wyjaśnia trener Avii Krzysztof Lemieszek. – Bardzo chcieliśmy przejść do kolejnej rundy PP, jednak nie udało się. Nadal mamy problemy z wykrystalizowaniem się pierwszej szóstki, wciąż szukamy optymalnego ustawienia. Z korzyścią dla widowiska, byłoby gdyby oba zespoły wystąpiły w najsilniejszych składach. Liczę, że rozegramy tak dobre zawody, jak w styczniu, kiedy wygraliśmy 3:2 – zdradza szkoleniowiec świdniczan.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama