Nikołaj Kolada - Wiśniowy sad
Konfrontacje Teatralne: \"Wiśniowy sad” Teatru Nikołaja Kolady, Lublin 21.10.2010, Teatr Osterwy
- 22.10.2010 15:20
Po kontrowersyjnym \"Hamlecie” Nikołaj Kolada pokazał w Teatrze Osterwy znakomitą inscenizację \"Wiśniowego sadu”, najwybitniejszego dramatu Czechowa. I dostał brawa na stojąco.
O ile Hamlet rozgrywał się na śmietniku historii, a aktorzy grali w gałganach – w \"Wiśniowym sadzie” zagrały wysmakowane kostiumy zderzone z setkami plastikowych kubeczków, z których dobrze smakuje wódka. Kubeczki wisiały na kikutach drzew. Sadu wiśniowego już nie było, bo został sprzedany. W dodatku kikuty drzew wciąż się przewracały. Tak wyglądał mariaż groteskowego teatru Kolady z nostalgicznym Czechowem.
Nikołaj Kolada pokazał bohaterów \"Wiśniowego sadu” przez pryzmat współczesnej Rosji. Z domów inteligencji, która jeszcze się ostała – wieje naftaliną, ze ścian sączy się wilgoć, samowary zostały sprzedane, w książkach siedzą mole. Nawet w takim świecie można jeszcze spotkać współczesną Raniewską, która musi sprzedać ostatnie rodzinne pamiątki. W sztuce Kolady sad zostanie sprzedany, bo we współczesnym świecie na sprzedaż jest wszystko. W tym dusza i ciało.
Spektakl Kolady od początku zbił widzów z tropu. Niby było groteskowo, od piosenek na kozacką nutę na sercu robiło się błogo, ale co raz do głosu dochodziły silne, ludzkie wzruszenia. Nikołaj Kolada zrobił spektakl o tym, że życie jest bardzo krótkie, mozolnie budowany świat sukcesu w każdej chwili może się rozpaść. I nawet największy twardziel musi zmierzyć się z cierpieniem, śmiercią najbliższej osoby czy chorobą, która potrafi spaść znienacka i pokrzyżować najśmielsze plany.
Dramat Czechowa stał się punktem wyjścia do celnej diagnozy współczesności. W finale spektaklu aktorzy jak mantrę powtarzają słowa, że człowiek musi być dobry. Kolada zrobił spektakl o ludziach przegranych. Ale nie do końca. Nawet jeśli dosięgnie ich zło, spotka ból nie do wytrzymania czy bolesna śmierć najbliższych i wydaje im się, że sięgnęli dna, to pod tym dnem prześwituje grunt, z którego można się odbić, przeżyć dramat i zacząć od nowa.
Teatr Nikołaja Kolady, \"Wiśniowy sad”
Reżyseria Nikołaj Kolada, asystent reżysera, rekwizytor: Aleksandra Cziczkanowa, światło, dźwięk: Denis Nowosiełow, kostiumy: Irina Balszagina, Swietłana Jakina, Jelena Lialina, Lubow Rodygina.
Obsada: W. Makowcewa, A. Krawcowa, I. Plesniajewa, Fiodorow, A. Kuczik, O. Jagodin, A. Makuszin, S. Kolesow, O. Bilik, T. Zimina, L. Koszeliowa, S. Kolesowa, M. Tarasow, K. Itunin, A. Zamurajew, S. Bogorodskij, A. Butakow, J. Czistiakow, T. Poddubnyj, M. Czopczijan.
Reklama













Komentarze