Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Hetman Zamość mistrzem półmetka. Porażka Lewartu Lubartów

Gol Kamila Pliżgi w 69 minucie okazał się trafieniem nie tylko na wagę trzech punktów, ale też odzyskania pierwszego miejsca w tabeli przez zamościan. Piłkarze AMSPN Hetman Zamość są na dobrej drodze do powrotu po rocznej nieobecności do III ligi.
Podopieczni trenera Andrzeja Rycaka zostali mistrzami półmetka, choć ich przewaga na grupą pościgową jest bardzo skromna.

W ostatniej kolejce rundy jesiennej zamościanie zrobili co do nich należało pokonując Orion Niedrzwica Duża 1:0. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił w 69 min Kamil Pliżgi wykorzystując podanie Łukasza Bubeły.

– Pierwsza połowa spotkania zaspana, zupełnie nie tak, jak zakładaliśmy przed meczem – powiedział Andrzej Rycak na oficjalnej stronie AMSPN Hetman.

– Ciężko gra się z zespołem, który się broni, próbuje swych szans jedynie w kontratakach. Tak wyglądał styl gry Orionu i potrzebowaliśmy czasu. Zmiany ożywiły trochę naszą grę, strzeliliśmy bramkę i stworzyliśmy jeszcze kilka świetnych sy-tuacji. W naszej grze było zbyt dużo nerwowości, nie graliśmy tego, co zakładaliśmy sobie przed meczem. Brakowało szybkiego rozgrywania i wysokiego podejścia do pressingu. Przed nami zima, po tym zwycięstwie możemy spokojnie przygotowywać się do wiosny.

Spotkanie, jako jedyne z 15. kolejki, odbyło się w sobotę. Gospodarze zostali po nim liderem tabeli, ale żeby utrzymać przodownictwo musieli poczekać jeszcze dzień, na pozostałe rozstrzygnięcia, zwłaszcza te w Dęblinie i Biłgoraju. A że Czarni zremisowali z Powiślakiem Końskowola, zaś Łada nieoczekiwanie pokonała Lewart Lubartów, to w Zamościu mogli zacząć świętować.

AMSPN Hetman Zamość – Orion Niedrzwica Duża 1:0 (0:0)<\b>

Bramka: Pliżga (69).

AMSPN Hetman: Kierepka – J. Baran, Kudriaszczew, Mazur, K. Wołoch, A. Wołoch (57 Krawiec), Dębicki (81 Bukowski), Bubeła, D. Baran (63 Emerle), Skiba (63 Fidler), Pliżga.

Orion: Herda – K. Skiba, Grzegorczyk, Gutek, Gorczyca (75 Cielma), Żarnowski, Bielak, Olech, Banachiewicz, Wierzchowski, Szy-muś.

Żółte kartki: Skiba, Kudriaszczew (H) – Grzegorczyk, Banachiewicz, Gorczyca (O).

Sędziował: Paweł Smyk (Biała Podlaska).

Widzów: 150.

Pożegnali byłego piłkarza

W piątek w Warszawie zmarł Jakub Bilke, były piłkarz Hetmana Zamość, reprezentujący barwy tego klubu w sezonie 1996/97. Kilka tygodni temu Jakub Bilke zasłabł. Wykryto u niego poważną chorobę trzustki. Kolejne operacje niestety nie pomogły.

W sezonie 1996/97 Bilke reprezentował barwy Hetmana Zamość zdobywając dla klubu 9 bramek w rozgrywkach ligowych.W swojej karierze grał również w Broni Radom, Sokole Pniewy, Radomiaku Radom, Stali Stalowa Wola, GKS-ie Bełchatów, Blekitnych Kielce, Siarce Tarnobrzeg, niemieckim FC Stahl Eisenhuettenstadt, Jagiellonii Białystok, Starze Starachowice, MG MZKS Kozienice, GLKS Nadarzyn, Powiślance Lipsko, Czarnych Dęblin i Szydłowiance Szydłowiec.

Pogrzeb Jakuba Bilke odbędzie się w środę 12 listopada o godzinie 10:00 w kościele pw. Św. Barta Alberta w Radomiu.Rodzinie i bliskim zmarłego Zarząd Klubu, trenerzy oraz zawodnicy A.M.S.P.N. Hetman Zamość
przekazują najszczersze wyrazy współczucia.

Zmarnowana szansa lubartowian


Gościom wystarczyło wygrać, a byliby teraz liderem półmetka. Tak się jednak nie stało. Piłkarze Lewartu Lubartów sprawili swoim kibicom niemiłą niespodziankę przegrywając na zakończenie rundy jesiennej z wlokącą się w ogonie tabeli Ładą Biłgoraj.

Decydującą o zwycięstwie gospodarzy bramkę zdobył z rzutu karnego, na kwadrans przed końcem meczu, Marek Pyda. Wcześniej to również podopieczni trenera Ireneusza Zarczuka wyszli na prowadzenie w tym spotkaniu dzięki golowi Kamila Hanasa w 54 min. Radość z takiego wyniku nie trwała jednak długo, bo za chwilę wyrównał Dariusz Michna.

Porażka sprawiła, że lubartowianie zakończyli rundę na czwartym miejscu w tabeli, ale do lidera tracą zaledwie dwa punkty. Gdyby wygrali, to przy remisie w Dęblinie to właśnie oni, a nie AMSPN Hetman, byliby na pierwszym miejscu w tabeli. Tak się jednak nie stało. Podopieczni trenera Grzegorza Białka ponieśli trzecią porażkę w sezonie, ale narzekać na pewno nie mają na co, bo pozycja wyjściowa do wiosennego szturmu na III ligę jest bardzo dobra.

Nie o awans, a o utrzymanie będzie się z kolei bić w rundzie rewanżowej Łada, która zakończyła rundę na czternastym miejscu w tabeli. Dla zespołu z Biłgoraja zwycięstwo nad Lewartem jest dopiero drugim w tych rozgrywkach. Na postawę drużyny z pewnością ma wpływ to, że wszystkie mecze w roli gospodarza rozgrywa na boisku w Soli, gdyż obiekt MOSiR w Biłgoraju jest w trakcie remontu.

Łada 1945 Biłgoraj – Lewart Lubartów 2:1 (0:0)

Bramki: Hanas (54), Pyda (75 z karnego) – Michna (57).

Łada: Szawara – Mazurek, Mulawa, Kurzyna, Kuliński, Hanas (85 Raduj), Komosa, Konopka, Blicharz (65 Tatara), Pyda, Zarczuk (46 Gawroński).

Lewart: Parzyszek – Jezior, Mitura, Bijan, Michna, Kosmala, Potocki, Rusinek, D. Niewęgłowski (68 Nogal), Kompanicki (86 Kazimierski), D. Pikul.

Żółte kartki: Mulawa, Kuliński (Ł) – Potocki (L).

Sędziował: Kacper Czarnota (Chełm).

Widzów (w Soli): 200.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama