Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mariusz Kowalski: Potrzebujemy odblokowania

ROZMOWA z Mariuszem Kowalskim, libero siatkarzy Avii Świdnik
Z 11 rozegranych spotkań w tym sezonie, Avia wygrała zaledwie cztery. Nic dziwnego, że z dorobkiem tylko 13 punktów, podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka zajmują 10 miejsce w tabeli. Do ósmej pozycji, gwarantującej udział w play-off, "żółto-niebiescy” tracą już pięć oczek. W poniedziałek wieczorem, zarząd klubu rozmawiał z każdym z graczy, szukając przyczyn tak słabych występów w kończącej się pierwszej rundzie. • Gdzie zatem leży przyczyna waszej słabej gry i braku wyników? – Trzeba jej poszukać na podłożu psychiki. • Czyli… – Gramy nierówno. Po wygranym spotkaniu, przychodzą porażki. Tak jak było w dwóch ostatnich meczach. Niedawno graliśmy bezbłędnie, z zajmującym pierwsze miejsce Ślepskiem Suwałki, a tydzień później beznadziejnie, ze znacznie słabszym MKS Będzin. Problem zaczyna się od naszej zagrywki. Jeśli ona nie wychodzi, blokujemy się psychicznie i nawet przy dobrej obronie, nie jesteśmy w stanie wygrać meczu. Z beniaminkiem z Będzina, zepsuliśmy prawie 40 serwisów, przy zaledwie czterech "asach”. Z taką statystyką, nawet GTPS Gorzów Wielkopolski, nie wygrałby ostatniego meczu. • Może zostały popełnione jakieś błędy w okresie przygotowawczym? – Nie sądzę. Nasza obecna sytuacja, to nie jest sprawa zaniedbań w przygotowaniach. Były lata, że nie mieliśmy obozu w górach, a były wyniki w lidze. Myślę, że problem leży głębiej. Mam na myśli sytuację materialną klubu. Nikt z nas nie może być pewien tego, co będzie od nowego roku. W związku z prywatyzacją PZL Świdnik, już w tym sezonie nasza gra w I lidze, w pewnym momencie, stanęła pod dużym znakiem zapytania. Są głosy, że od stycznia, mają być kolejne cięcia w budżecie. Z takim przeświadczeniem gra się niezwykle ciężko. I choć każdy z nas stara się być zawodowcem w swojej pracy, to drży o przyszłość swojej rodziny. • Kibice zastanawiają się, czy poprawę sytuacji może przynieść np. zmiana trenera? – Uważam, że to nic nie da. Tym bardziej, że klubu raczej nie stać na zatrudnienie szkoleniowca spoza Świdnika. • Skoro problem leży w głowach, to może potrzeba drużynie pomocy psychologa? – W żadnym klubie, w którym występowałem do tej pory, nie korzystaliśmy z takiej opcji, choć bywało różnie. Na pewno potrzebujemy odblokowania, w postaci serii wygranych. Tak, jak to było w ubiegłym sezonie, kiedy po kiepskim początku mieliśmy siedem zwycięstw z rzędu. My nie gramy beznadziejnej, czy nawet złej siatkówki. Nie jesteśmy najgorsi w naszej lidze. • Nie macie już innego wyjścia, musicie wygrać wszystko do świąt, czyli w Jaworznie, Spale i u siebie z Pekpolem Ostrołęka… – Nie wyobrażam sobie, byśmy tego nie uczynili. W przeciwnym razie nasza sytuacja stanie się niezwykle trudna.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama