Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Trefl Gdańsk - Avia Świdnik 3:0

Nie było nawet małej niespodzianki, w postaci wygranego seta, w gdańskiej Ergo Arenie. Szukający w każdym meczu cennych punktów świdniczanie przegrali z liderem i najpoważniejszym kandydatem do awansu do PlusLigi, Treflem Gdańsk 0:3. Tym samym Avia mocno oddala się od play-off.
"Żółto-niebiescy” jechali na Wybrzeże z nadziejami. – Nie chcemy robić sobie wycieczki, będziemy walczyć – przekonywał kapitan Avii Jakub Guz. Jak się okazało, w miarę wyrównana walka toczyła się tylko w dwóch pierwszych setach. W trzeciej gospodarze zdeklasowali świdniczan, gromiąc ich 25:11. Kibice w Gdańsku nie wyobrażają sobie innego scenariusza, niż awans swojego zespołu na siatkarskie salony w naszym kraju. Zakup byłego mistrza Europy Hiszpana Enrique de la Fuente, Kubańczyka Jorge Luisa Hernandeza i atakującego z Australii Thomasa Edgara, ma być gwarantem wiosennego sukcesu. Klamrą spinająca transferowe zakupy jest Dariusz Luks, szkoleniowiec z przeszłością wśród najlepszych. Nic dziwnego, że gdańszczanie od kilku kolejek zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Jakby tego było mało, gospodarze pauzujący w pierwszy weekend stycznia, pozwolili sobie na dwutygodniowy obóz w Szczyrku. Grali tam towarzysko z drużynami z Czech i Polski (BBTS Bielsko-Biała, AZS Częstochowa). – To było dobre i bardzo pożyteczne rozwiązanie dla naszego zespołu. Pozytywne efekty obozu były widoczne już w meczu z Avią. Wprawdzie mieliśmy kilka nieudanych akcji w pierwszej partii, ale potem było już znacznie lepiej – mówił po sobotnim spotkaniu przyjmujący Trefla Andrzej Skórski. Początek był jednak obiecujący. Avia prowadziła 5:3 po błędzie w ataku de la Fuente. Miejscowi doprowadzili do remisu 5:5. Nierozstrzygnięty rezultat widniał na tablicy wyników jeszcze kilkakrotnie (10:10, 15:15, 17:17). Po ataku Michała Baranowskiego ze środka świdniczanie wyszli na prowadzenie 18:17. Końcówka jednak należała już do faworytów. Wyrównana walka toczyła się również w kolejnej odsłonie. Choć goście przegrywali już 1:4, doprowadzili do stanu 5:5. Asem serwisowym popisał się Marcin Kurek, a mądre obicie gdańskiego bloku przez Wojciecha Pawłowskiego, dało Avii prowadzenie 6:5. Niestety, to był ostatni korzystny rezultat dla podopiecznych trenera Krzysztofa Lemieszka. Trzeci set pokazał kolosalną różnicę sportowego potencjału obu ekip. Trefl rozbił przyjezdnych. Zespół Dariusza Luksa wygrywał już 3:0, 6:1, 8:1, 11:2, 14:3, 19:5, 21:6, 22:7, 24:8. Świdniczanie wyciągnęli jeszcze na 11:25. Trefl Gdańsk – Avia Świdnik 3:0 (25:22, 25:21, 25:11) Lotos: Hernandez, Macionczyk, Kaczmarek, Świrydowicz, Wilk, de la Fuente, Żurek (libero) oraz Edgar, Skórski, Szczurek, Ratajczak, Wawrzyńczyk. Avia: Milewski, Guz, Baranowski, Kurek, Pawłowski, Staniewski, Kowalski (libero) oraz Jarosz, Makowski, Wójcicki, Gosik.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama