– Do końca listopada mamy roztrenowanie i te zajęcia prowadzi jeszcze Paweł – mówi Ireneusz Szlendak, członek zarządu Ruchu. Co będzie dalej? – Tego na razie nie wiemy. Jesteśmy w dość nietypowej sytuacji, bo w tym roku kończy się kadencja zarządu. W styczniu w klubie odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze, na którym trzeba będzie wybrać nowe władze. Nie wiemy kto się w nich znajdzie, ale może być tak, że nowi ludzie będą mieli swoją filozofię prowadzenia klubu.
To dlatego obecny zarząd wstrzymuje się z wyborem nowego szkoleniowca. Drugim ważnym powodem są wybory samorządowe. 30 listopada w Rykach dojdzie do drugiej tury, w której obecny burmistrz miasta Jerzy Gąska zmierzy się z posłem Jarosławem Żaczkiem. Od tego, kto będzie rządził w Rykach przez kolejne cztery lata zależy też dalszy los Ruchu.
– Bo wiadomo, że jesteśmy klubem miejskim i utrzymujemy się głównie z dotacji od miasta – przyznaje Szlendak.
Co ciekawe, Warda nie żegna się definitywnie z Ruchem. Pozostanie w klubie jako trener drużyny juniorów. W miniony piątek piłkarze i działacze z Ryk spotkali się na podsumowaniu rundy jesiennej.
– Nastroje na pewno nie są wesołe, bo wszyscy wiemy jakie mamy miejsce w tabeli. Ale wierzymy, że jest jeszcze szansa uratować IV ligę. Dużo zależy od piłkarzy. Jesienią, wcale nie odstawialiśmy tak rażąco od reszty drużyn. W niektórych meczach brakowało nam naprawdę niewiele, aby sięgnąć po punkty – uważa Szlendak.
W ryckim klubie muszą teraz czekać na rozstrzygnięcia wyborcze, ale na wszelki wypadek działacze sondują wśród piłkarzy z innych klubów możliwość ich pozyskania, aby wzmocnić zespół. – Wstępne rozmowy już są, ale bez żadnych zobowiązań – przyznaje Szlendak.
Po pięciu latach pracy w Rykach Paweł Warda odchodzi z Ruchu
Tylko dwa zwycięstwa, trzy remisy i aż dziesięć porażek. W efekcie przedostatnie miejsce w tabeli i realna groźba spadku do klasy okręgowej – to krajobraz w Ruchu Ryki po rundzie jesiennej. Nic dziwnego, że trener zespołu nie wytrzymał i zrezygnował z pracy.
- 20.11.2014 12:00
Reklama












Komentarze