Zgadnij, na jaki film idziesz
W czwartek (20.01) o godz. 18 pierwszy intrygujący seans filmowy. Organizatorzy nie mogą go reklamować ani tytułem ani plakatem.
- 19.01.2011 11:35
– Mamy umowę z firmą, która udziela nam parasola licencyjnego. Możemy zorganizować seans dowolnego legalnie wydanego filmu, byle nie informować, jaki ma tytuł. Możemy o tym, który zaprezentujemy już 20 stycznia powiedzieć tyle, że to historia znanego aktora, który spędza kilka dni w Tokio. A opowiada o tym Sofia Coppola. No i kolejny warunek organizacji takich \"dekaefowych” projekcji – muszą być bezpłatne – opowiada Andrzej Rusin z Kinoteatru Projekt, który zajmuje się tajemniczymi projekcjami.
Na początek będą obrazy zebrane w cykl \"Miasto w filmie”. Projekcję czwartkową zobaczymy w siedzibie Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych \"Rozdroża” przy Krakowskim Przedmieściu 39. Kolejne (planowane na 3 i 15 lutego) będą w Warsztatach Kultury przy ul. Popiełuszki.
Organizatorzy chcą ten oryginalny festiwal filmowy zamienić w koncert życzeń, bo to ich zdaniem zaktywizuje widzów. Po pierwsze do przychodzenia na seanse a po drugie do dyskusji po nich. Na temat swoich propozycji będą się mogli wypowiedzieć uczestnicy pierwszego seansu.
– Myślimy o zapraszaniu krytyków filmowych lub specjalistów zajmujących się jego historią by uczestniczyli w rozmowach. Ale tak, by fachowiec nie peszył widzów, lecz generował dyskusje wzbogacając je merytorycznie – dodaje Rusin.
Reklama













Komentarze