Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tajemnica spowiedzi uchroni przez podatkiem?

Proboszcz parafii na Opolszczyźnie odmówił zapłacenia podatku od ponad 2 mln. zł. Nie chciał odpowiadać na pytania fiskusa zasłaniają się tajemnicą spowiedzi - pisze Gazeta Wyborcza.
O dochodach proboszcza opowiedział fiskusowi śląski biznesmen, który wyznał, że pięć razy dostał od księdza po pół miliona złotych w depozyt. Po trzech latach pieniądze zwrócił. Urząd Kontroli Skarbowej prześwietlił dochody duchownego. I naliczył mu 1 mln 880 tys. zł podatku \"od przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach dochodu\". Proboszcz się odwołał. Twierdził, że pieniądze były parafialne. Potem utrzymywał, że dostał je na przechowanie od biznesmena, który już nie żyje. O szczegółach nie chciał mówić, bo wiąże go tajemnica zawodowa. Urzędnicy UKS nie uwierzyli w wyjaśnienia księdza – pisze Gazeta Wyborcza. I podtrzymali decyzję o tym, że ksiądz ma płacić. Duchowny odwołał się do Sądu Administracyjnego w Opolu. Sąd zawiesił postępowanie. Czeka na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, który odpowie na pytanie czy pobieranie 75-procentowego podatku jest zgodne z konstytucją. Zadano je w związku z inna sprawą, która księdza nie dotyczy.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama