Nikt nie chciał dostarczać internetu w Puławach. "Warunki nie do przyjęcia"
Miasto zostało oplecione siecią światłowodów do przesyłu szybkiego internetu. Kosztowało to 15 mln zł. Teraz musi znaleźć operatora, który podłączy do sieci mieszkańców. Pierwszy przetarg zakończył się fiaskiem.
- 09.12.2014 11:00

Sieć światłowodów pod miastem ma ponad 40 kilometrów długości. Całą tę infrastrukturę zbudowano po to, by mieszkańcy Puław cieszyli się niezawodnym i szybkim internetem. Sieć miała umożliwiać też korzystanie z cyfrowej telefonii i telewizji.
Ze światłowodowego internetu korzystają już miejskie urzędy, ale droga do tego, by dołączyli do nich mieszkańcy Puław jest jeszcze daleka. Sieć nie sięga do bloków, ani domów jednorodzinnych, a koszt budowy jednego przyłącza to ok. 2 tys. zł.
Miasto Puławy przez swoją spółkę - Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji - poszukuje inwestora, który wyłoży pieniądze i przyłączy do sieci wszystkich zainteresowanych mieszkańców. Tzw. operator ostatniej mili miał zostać wyłoniony przetargu w zakończonym pod koniec listopada.
Zainteresowane wejściem w ten biznes były puławski Amplus oraz lubelski Nplay. Ostatecznie ani jedna, ani druga firma nie zdecydowała się na złożenie swojej oferty i przetarg zakończył się fiaskiem.Jak mówi Krzysztof Joński, szef Amplusa, warunki zaproponowane przez miasto były nie do przyjęcia. - Żeby zarobić na same opłaty dla miasta, musielibyśmy mieć przynajmniej 800 klientów. To jest nierealne. Ryzyko jest duże, bo żeby otrzymać dotację, musielibyśmy zagwarantować dostarczenie internetu konkretnej liczbie mieszkańców - tłumaczy puławski przedsiębiorca.
- Warunki albo były zbyt wysokie, albo operatorzy uznali, że nie są jeszcze gotowi do podpisania umowy w takim zakresie. Problem jest poważny, gdyż mamy nowoczesną sieć i trzeba znaleźć możliwości wybudowania sieci przyłączeniowej - mówi prezes puławskiego MPWiK, Andrzej Poleszak.
Nawet jeżeli warunki zostaną zmienione i miasto znajdzie pośrednika, który wyda miliony złotych na dokończenie budowy sieci światłowodów, nie ma żadnej gwarancji, że cena internetu będzie konkurencyjna. Jak udało nam się dowiedzieć, MPWiK rozważa możliwość nacisku na Urząd Komunikacji Elektronicznej, by ten zgodził się na rezygnację z pośrednika, czyli operatora ostatniej mili. Wtedy miejska spółka sama mogłaby podłączać mieszkańców i zarabiać na świadczonych usługach.
Reklama












Komentarze