W Dakarze 2015 w barwach ORLEN Team wystartuje świetnie rokujący Kuba Piątek, który w sezonie 2014 wywalczył Mistrzostwo Świata Rajdów Cross Country FIM w klasie junior.
– Moje największe sportowe marzenie staje się rzeczywistością. Odkąd pamiętam – od chwili, gdy mój tata stanął na starcie Dakaru – pasjonuję się tym rajdem i zawsze chciałem mieć szansę w nim wystartować. W tym sezonie przejechałem kilka eliminacji cross country. Jeśli by zsumować długość ich trasy, to może by wyszedł jeden Dakar. Zdaję sobie sprawę, jakie wyzwanie przede mną. Przede wszystkim chcę być na mecie i to jest dla mnie najważniejsze – mówi Kuba Piątek.
Droga do Dakaru
Dla 23-letniego Kuby Piątka jazda motocyklem jest tak samo naturalna, jak dla innych jazda rowerem.
– Mój pierwszy motocykl otrzymałem wieku 5 lat. Od 12 lat uczestniczę w zawodach crossowych. A Dakar to niemal moje cale życie. Od kiedy tato zmierzył się z tym rajdem, niemal genetycznie zostałem związany z Dakarem. Od ponad dekady śledzę każdy rajd, występy polskich ekip. Zostałem w pewnym sensie naznaczony – mówi Kuba Piątek.
Od ponad roku solidnie przygotowuje się do tego rajdu. Trenuje trzy razy dziennie. Rower, siłownia, bieganie – to jego stałe aktywności.
Do ekipy Orlen Team trafił przez Akademię Orlen. Okazał się najlepszy w grupie juniorskiej. Od kilu tygodni trenuje z seniorami.
– Spotykam się z dużą życzliwością kolegów z Orlen Team oraz motocyklistów ekipy fabrycznej KTM. Udzielają mi rad, podpowiadają, przy nich nauczyłem się nawigacji, która ma kapitalne znaczenie podczas rajdów cross country – wylicza Kuba Piątek.
Dakar to wielkie wyzwanie nie tylko dla sprzętu, ale także dla organizmu. Upał przekraczający 40 stopni, odwodnienie, duże wysokości, rozrzedzone powietrze...
- Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany. Z odwodnieniem dawałem sobie radę podczas tegorocznych startów w Emiratach, Katarze czy Maroku. Z nawigacją też jestem za pan brat. O to się nie boję – mówi Piątek.
Wyzwanie
Młody zawodnik z Lublina, reprezentujący KM Cross, na razie nie czuje ciążącej na nim presji.
– Raczej jestem podekscytowany udziałem w tym rajdzie. Tylko o tym myślę. Jedyne, czego się boję, to niefortunnego zakończenia występu na jednym z pierwszych etapów.
Kuba Piątek zdaję sobie sprawę, jakie wyzwanie jest przed nim. – Przede wszystkim chcę być na mecie i to jest dla mnie najważniejsze.
Ojciec Kuby – Darek Piątek – razem z kolegą klubowym Piotrem Więckowskim, jako pierwsza polska, prywatna ekipa wystartowała w rajdzie Dakar (w 2000 roku). Za własne pieniądze zmierzyli się wyzwaniem, jakie rzuciła im Afryka. Piotr Więckowski ukończył rywalizację na 58. miejscu wśród motocyklistów, Darek Piątek przegrał z awarią silnika na jednym z ostatnich etapów.
Rajd
W tegorocznym Dakarze Orlen Team wystawi dwa samochody. Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem pojadą nowym autem buggy SMG, a Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem sprawdzoną toyota hilux. Kuba Przygoński i laureat Akademii Orlen Team lublinianin Kuba Piątek zasiadą na motocyklach KTM 450 Rally Replica.
37. rajd Dakar wystartuje 4 stycznia. Rywalizacja rozpoczyna się i kończy w Buenos Aires, a trasa biegnie przez terytorium Argentyny, Chile oraz Boliwii. Już 29 grudnia polska ekipa wylatuje do Ameryki Południowej.
W 2015 roku – po raz pierwszy, odkąd rajd przeniósł się do Ameryki Południowej – samochody zmierzą się z etapem maratońskim: dwa dni rajdowe, pomiędzy którymi nie jest dozwolona pomoc mechaników.
Trasa rajdu po raz pierwszy wkroczy też do Boliwii.
To nie wszystko, bo zmieniły się również przepisy, jeśli chodzi o specyfikację samochodów. Marek Dąbrowski widzi w nich szansę dla Orlen Team.
– Będziemy mieli mniejszy restryktor, oznacza to w praktyce więcej tlenu dla naszego silnika, czyli więcej mocy, co szczególnie jest ważne w partiach wysokogórskich. Dodatkowo będziemy mogli mieć lżejszy o 50 kg samochód, a z kolei diesle powinny być cięższe – wyliczał Marek Dąbrowski. Mam wielką nadzieję, że to, jak również cały rok solidnych treningów, przełoży się na jak najlepsze miejsce. W zeszłej edycji wykręciliśmy rewelacyjny wynik, teraz najważniejsze jest dla nas by zmniejszyć dystans czasowy do zwycięzcy. Jeśli to się uda, będziemy mogli mówić o wypełnieniu planu.
Satysfakcja
Również Adam Małysz i Rafał Marton pokładają bardzo duże nadzieje w sprzęcie, którym dysponują. Startujący wspólnie, już po raz czwarty, duet tym razem na trasę rywalizacji wyjedzie nowym, tylnonapędowym buggy SMG o potężnej mocy.
– Zdecydowaliśmy się na zmianę i we wrześniu przesiedliśmy się do buggy. Jest to zupełnie inny samochód niż dotychczas przez nas używany. Przejechaliśmy wiele testowych kilometrów i z każdym z nich łączyła się olbrzymia satysfakcja z jazdy. Wiemy, jak samochód zachowuje się i na wydmach, i na technicznych, szutrowych fragmentach trasy. Liczymy, że dzięki niemu będzie to dla nas nowy wymiar rajdowej rywalizacji i powalczymy o wymarzoną przez nas pierwszą dziesiątkę. W zeszłej edycji rajdu byliśmy jej bardzo bliscy, w tym roku wracamy z kolejnym doświadczeniem i jeszcze większą motywacją – mówi Adam Małysz
Dakar 2015 rusza 4 stycznia z Buenos Aires, by po sześciu dniach dotrzeć do najbardziej wysuniętego na północ punktu trasy – Iquique w Chile. Stamtąd rajdowcy ruszą do Boliwii, gdzie rywalizacja odbędzie się na solnym płaskowyżu położonym na wysokości powyżej 3,5 tysiąca m n.p.m., a następnie powrócą na terytorium Chile, by przebić się przez wysokogórskie pasmo Andów z powrotem do Argentyny. Rajd zakończy się po 14 wyczerpujących etapach, 17 stycznia w Buenos Aires.
Łącznie motocykliści pokonają 9295 kilometrów (OS-y 4752km), a samochody 9111 kilometrów (OS-y 4578km).
713 zawodników 51 narodowości
3,9 miliona widzów na trasie
1200 godzin transmisji telewizyjnych w 190 krajach,
431 pojazdów rajdowych - 174 motocykle, 40 quadów, 147 samochodów osobowych, 70 ciężarówek
48 proc. uczestników dojechało do mety. Ostatnim razem niższy odsetek zawodników, którzy ukończyli rajd, odnotowano
w 2006 – 41 proc.,
Wedle najnowszych regulacji, startujący w Dakarze mogą używać motocykli o pojemności nieprzekraczającej 450 cc. Ograniczenia pojemności przyczyniły się do rozwoju technologii. Obecnie konstrukcja jest bardziej zwrotna i lżejsza, co ma ogromne znaczenie zarówno przy pokonywaniu kopnych wydm jak i bardzo technicznych szutrowych partii. Maszyna wytwarza około 60 KM, które pozwalają rozpędzić motocykl w terenie do blisko 180 km/h
Silnik: jednocylindrowy, 4-suwowy, pojemność 449,3 cc
Skok tłoka, skok cylindra: 97x60,8 mm
V-max 178 km/h
0-100 km/h – 4,1 sekund
zbiornik paliwa: 36 l,
sprzęgło: mokre wielotarczowe
hamulce przednie/tylne: 300 mm/240 mm
rama: Otwarta chromolibdenowa
skok zawieszenia przód/tył: 300/310 mm
waga: 145 kilogramów
Martona – SMG Buggy
rozstaw osi/kół – 3100/2045
masa własna (kg) – 1450
nadwozie z kompozytu węglowego i kevlaru
fotele – Recaro Pro Racer, system HANS
silnik – GM lS7, V8, wolnossący, benzynowy, kadłub i głowica aluminiowe
pojemność skokowa (cm3) – 7000
moc maksymalna (KM) – 425
skrzynia biegów – 6-biegowa sekwencyjna Sadev
zawieszenie przednie – podwójne wahacze poprzeczne, 2 amortyzatory BOS na koło, skok zawieszenia 450 mm
zawieszenie tylne – wahacze wleczone, 2 amortyzatory BOS na koło skok zawieszenia 450 mm
koła i opony – kontrola i regulacja ciśnienia opon przez kierowcę z kokpitu (system SMG), obręcze prasowane z lekkiego stopu, 17” x 7,5”, BF Goodrich 37-12.5 r 157, hamulce – przód i tył wentylowane, zaciski AP sześciotłokowe, chłodzone wodą
Reklama
23-latek z Lublina startuje w rajdzie Dakar 2015. \"Tylko o tym myślę\"
23-letni Kuba Piątek już odlicza dni do startu w rajdzie Dakar 2015. Na razie nie czuje stresu. Boi się tylko jednego – nie chce odpaść na początku rajdu, bo drugiej takiej szansy może już nie otrzymać. Lublinianin spełnia swoje życiowe marzenie, a zarazem podtrzymuje rodzinną tradycję.
- 05.12.2014 10:47

Reklama












Komentarze