Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lotnisko w Świdniku: VIP-y pojadą ekskluzywnym volvo

Zarząd Portu Lotniczego Lublin bierze w leasing volvo klasy premium o wartości ok. 140 tys. zł. Ma wozić specjalnych gości i pilotów. Na innych lotniskach w kraju takiego zwyczaju nie ma.
Lotnisko w Świdniku: VIP-y pojadą ekskluzywnym volvo
Volvo S80.
– Polecam zainteresowanie się sprawą leasingu samochodu osobowego przez port lotniczy. Z pewnego źródła wiem, że będzie to drogie volvo. Pytanie, po co? – napisał do nas czytelnik. Poszliśmy tym tropem. Okazało się, że Port Lotniczy Lublin ogłosił przetarg na auto, które musi spełniać m.in. takie warunki: napęd na cztery koła, automatyczna skrzynia biegów, silnik wysokoprężny – co najmniej pięciocylindrowy o pojemności 2,2–2,5 litra i mocy przynajmniej 200 KM, rok produkcji 2011. – Dane pojazdu w ramach ogłoszonego przetargu wskazują na samochód luksusowy z klasy wyższej średniej lub premium. Wiele samochodów spełnia wymogi rozpisanego przetargu – komentuje Cezary Sarnowski, rzeczoznawca z PZM SA przy ul. Północnej w Lublinie. – Ale czy sedan jest odpowiednim pojazdem do przewozu pilotów i stewardes z hotelu na lotnisko? W tym przypadku byłby lepszy 7-miejscowy van. Wybór padł jednak na Volvo S80. To limuzyna klasy premium. Auto trafi do portu już na przełomie czerwca i lipca. – Otrzymaliśmy tylko jedną ofertę, z Volvo. Dlatego samochód tej marki, o wartości ok. 140 tys. zł, weźmiemy w leasing operacyjny – informuje Piotr Jankowski, rzecznik PLL. Po co spółce, która dopiero buduje lotnisko, limuzyna klasy premium? – Będzie wozić z lotniska pasażerów I klasy, czyli VIP-ów oraz załogi samolotów – wyjaśnia Jankowski. – Dlatego musi spełniać odpowiednie standardy bezpieczeństwa. Sprawdziliśmy, jak z przewozem VIP-ów radzą sobie inne porty lotnicze w Polsce. – U nas nie ma samochodu do transportu specjalnych gości. Tę rolę spełniają służbowe limuzyny, np. z ministerstwa lub urzędu miasta. Ostatnio mieliśmy delegację z Trójkąta Weimarskiego i odbierał ich z płyty lotniska samochód z zewnątrz – mówi Joanna Sowińska z Portu Lotniczego Bydgoszcz. – Samochód dla VIP-ów? Nie mamy takiego. Kiedy ląduje u nas specjalny gość – ostatnio była to Shakira – to pozwalamy na wjazd na płytę samochodu z wynajętej agencji – tłumaczy Katarzyna Dobrowolska z Portu Lotniczego Łódź Lublinek. – Nie spotkałem się z takim przypadkiem, by załogę lub specjalnych pasażerów dowożono lub zabierano z lotniska ekskluzywnym samochodem, sami dojeżdżamy – dodaje Michał Bartler, pilot samolotów w sieci \"Enter Air”, która zabiera pasażerów m.in. z Katowic i Poznania. Czy w takim razie limuzyna dla VIP-ów to konieczny zakup? Zarząd PLL upiera się, że tak. – Chcemy trzymać najwyższe standardy obsługi pasażerów i personelu lotniczego. Na Okęciu też są samochody do obsługi VIP-ów, BMW – twierdzi Jankowski. I zapewnia nas, że Volvo S80 nie zostało zamówione na potrzeby prezesa spółki. – Zarząd ma służbowego VW Passata. Na budowie jest też land rover. A prezes jeździ prywatnym mercedesem. Ale oczywiście, jeśli volvo będzie stało bezczynnie, a pracownicy spółki będą mieli taką potrzebę, to wsiądą i pojadą. A co o zakupie limuzyny sądzi Jacek Sobczak, członek Zarządu Województwa i szef rady nadzorczej PLL? – Jestem za granicą. Nie znam sprawy – uciął. Z kolei Piotr Kowalczyk, przewodniczący lubelskiej Rady Miasta (Lublin jest jednym z akcjonariuszy PLL – red.), ocenia: Wizerunek firmy jest ważny, ale źle się dzieje, jeśli ta firma zaczyna od kosztów, a nie od przychodów. Nie sądzę, żeby samochód tej klasy był spółce potrzebny. Nie słyszałem też, by jakikolwiek VIP potrzebował takiego transportu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama