15 lat po pierwszych zapowiedziach najdłużej powstająca gra w historii ludzkości wreszcie trafiła na półki sklepowe. Dziś premiera Duke Nukem Forever.
RAD
10.06.2011 15:05
Od czasu ogłoszenia początku prac nad ta grą zmieniło się niemal wszystko. Komputery, na których miał hulać ówczesny Duke dziś można znaleźć już chyba tylko w muzeum.
Zmieniała się polityczna mapa świata, zmieniały się rządy, a Duke Nukem Forever wciąż pozostawał w fazie produkcji, a właściwie to w fazie żartów, bo już nikt nie wierzył, że ta gra w ogóle i kiedykolwiek wyjdzie.
Aż wreszcie projekt przejęło studio Gearbox (znane chociażby z bardzo dobrze przyjętej gry Borderlands).
Programiści wzięli się do roboty i grę wreszcie skończyli.
Duke Nukem Forever to kolejna część przygód największego bohatera Ameryki i jednego z najpopularniejszych bohaterów w historii świata gier komputerowych.
Duke wciąż walczy z obcymi, ale przede wszystkim dba o siebie i swoje ego (którego poziom zastępuje tu pasek zdrowia). Gra jest też pełna odwołań do starych gier. Są świnie w mundurach, jest specyficzne poczucie humoru i klasyczny zestaw narzędzi zagłady: od m16 po piłę łańcuchową.
Jest sporo zróżnicowanych lokacji, mnóstwo przeciwników i bossów, i są wreszcie pojazdy. A wszystko wygląda tak:
Duke Nukem Forever doczekał się specjalnej edycji kolekcjonerskiej nazwanej skromnie Balls of Steel. W niej znajdziemy oczywiście grę, ale i popiersie Duke\'a, kości do gry, pas do napojów i sporo wirtualnych dodatków.
Jest też 100-stronicowa książkę o historii gry i jej bohaterów. Krotką wersję historii gry można zresztą obejrzeć w specjalnie przygotowanym filmie:
A na koniec jeszcze darmowa wersja Duke Nukem Forever. Na iPhone\'a.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze