Dziś swoją premierę ma gra Red Faction: Armageddon. Jest inna od poprzednich części, czyli... bardziej podobna do większości gier akcji.
RAD
10.06.2011 11:36
Pierwszy Red Faction, jeszcze z początku wieku głęboko zapadł w pamięć graczom.
A to za sprawą GeoMod. Był to całkiem zaawansowany system zniszczeń, który pozwalał naszemu bohaterowi przebijać korytarze w marsjańskich kopalniach.
Część druga był już znacznie słabsza, ale już red Faction: Guerilla znów przywrócił serii blask. Tym razem kolejny górnik-powstaniec walczył ze złą korporacją głównie na powierzchni Marsa.
Gra była sandboxem, a głównym elementem zabawy znów było zniszczenie. Niszczyć można było budynki, instalacje przemysłowe... właściwie wszystko.
A co nas czeka w Red Faction: Armageddon?
Znów schodzimy pod ziemię. Większość gry rozgrywa się w korytarzach i pomieszczeniach. Za tym poszło znaczne ograniczenie swobody gracza: teraz musimy trzymać się scenariusza, który serwuje nam opowieść o marsjańskich stworach obudzonych przez prace górnicze. Stworom pobudka się nie spodobała i teraz polują na wszystko dookoła
Na szczęście wciąż można niszczyć, co jest nie tylko widowiskowe, ale i przydatne. Przykład? Zamiast przebijać przez korytarze do niższego poziomu, możemy przebić dziurę w podłodze i od razu znaleźć się tam, gdzie chcemy. W takich działaniach jak zawsze najlepszy jest potężny, górniczy młot.
Zabawek do destrukcji zresztą nie brakuje. Obiektów do niszczenia też. A wszystko wygląda tak:
Mamy dla Was cztery gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów i całą wiedźmińską sagę Andrzeja Sapkowskiego z jego autografem. Sprawdź, jak je zdobyć
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze