Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Motor Lublin - Wisła Puławy 2:1. Motor znowu kończył w dziewiątkę

Bardzo emocjonujące derby pomiędzy Motorem Lublin, a Wisłą Puławy obejrzeli w sobotę kibice obu drużyn. Ostatecznie zawody zakończyły się zwycięstwem gospodarzy 2:1.
Motor Lublin - Wisła Puławy 2:1. Motor znowu kończył w dziewiątkę
W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę miał Motor. Ekipa Modesta Boguszewskiego konstruowała ciekawe akcje ofensywne, a pod swoją bramką z łatwością zatrzymywała rywali. I gospodarze zasłużenie w 9 minucie wyszli na prowadzenie. Wówczas Igor Migalewski wpadł w pole karne i mocnym strzałem nie dał szans Kamilowi Beszczyńskiemu. Zespół trenera Boguszewskiego miał kilka szans na podwyższenie prowadzenia, ale zamiast tego w doliczonym czasie gry pierwszej połowy rywale zdołali wyrównać. Łukasz Młynarski faulował we własnym polu karnym Konrada Nowaka i sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Łukasz Giza. Na dodatek na drugą połowę "żółto-biało-niebiescy" musieli wyjść w dziesiątkę. Migalewski tak zdenerwował się na arbitra, że go zwyzywał, a kiedy dostał pierwszą żółtą kartkę jeszcze bardziej się wściekł. Dlatego po chwili obejrzał czerwony kartonik. W drugiej połowie emocji też nie brakowało, ale ostatecznie wygrali miejscowi. Gola na wagę trzech punktów zdobył Piotr Prędota, który wykorzystał podanie od Rafała Niżnika i spokojnie przerzucił piłkę nad bramkarzem rywali. W kolejnych fragmentach "Pietka" wywalczył również rzut karny, po tym, jak w szesnastce Wisły powalił go Michał Budzyński. Jedenastki nie wykorzystał jednak Rafał Niżnik i do końcowych sekund piłkarze Mariusza Sawy mieli nadzieję, że uda im się ponownie doprowadzić do wyrównania. Tym bardziej, że w doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Marcin Popławski. Motor po raz drugi w tym sezonie musiał kończyć zawody w dziewiątkę, ale podobnie, jak w Rzeszowie dowiózł korzystny wynik do końćowego gwizdka. "Żółto-biało-niebiescy" byli jednak zdecydowanie lepszym zespołem i w pełni zasłużyli na trzy "oczka". Motor Lublin – Wisła Puławy 2:1 (1:1) Bramki: Migalewski (9), Prędota (71) – Giza (45-karny). Motor: Oszust- Falisiewicz, Karwan, Batata, Orłowski, Kycko (90 Górniak), Niżnik, Prędota, Popławski, Migalewski, Młynarski (80 Litun). Wisła: Beszczyński – Gawrysiak, Budzyński, Skónicki, Misztal (80 Romaniuk), Giziński, Mokiejewski (72 Orzędowski), Wiącek, Jabkowski (60 Kozieł), Giza, Nowak. Żółte kartki: Młynarski, Migalewski, Popławski, Orłowski, Litun (Motor) – Wiącek, Gawrysiak, Budzyński, Orzędowski (Wisła). Czerwone kartki: Migalewski (Motor, 45 min, za dyskusje z sędzią), Popławski (Motor, 90 min, za drugą żółtą). Sędziował: Sebastian Załęski (Ostrołęka). Widzów: 2000.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama