Niebawem okaże się czy Budowlani Lublin zostaną zmuszeni do... wyprowadzki ze stadionu przy ul. Krasińskiego. Dawni właściciele odzyskali grunt, na którym znajduje się część klubowych obiektów.
– Mamy umowę dzierżawy od miasta i to od niego oczekujemy konkretnych rozwiązań – tłumaczy Jacek Zalejarz, pełniący obowiązki prezesa w Budowlanych.
Do tej pory właścicielem gruntów przy ul. Krasińskiego było miasto i to od niego Budowlani wynajmowali obiekty. Okazało się, że roszczenia do niego zgłaszają dawni właściciele.
rzed rokiem zapadł wyrok sądowy korzystny dla tych osób. – Na terenie odzyskanej działki znajduje się prawie jedna trzecia boiska, łącznie z trybuną. To ta część od ulicy Krasińskiego i wejścia na stadion.
nie wiadomo co dalej. Czy zostaniemy wyrzuceni z tej części obiektu czy zostanie nam narzucony czynsz, na który i tak nas nie stać. Uważam, że miasto i pierwotni właściciele są stronami tego sporu i to oni powinni dojść do porozumienia – tłumaczy Zalejarz. I dodaje:
– Na szczęście, budynek klubowy leży już na terenie, którego właścicielem jest miasto.
Budowlani zapisali chlubną kartę w historii Lublina, klub ma w swoim dorobku m.in. dwa tytuły wicemistrza Polski.
Trzykrotnie zdobywali brązowy medal mistrzostw naszego kraju. Ostatni raz lubelska piętnastka stanęła na najniższym stopniu podium w 2003 roku, pod wodzą Andrzeja Kozaka, obecnego szkoleniowca.
Rok wcześniej Budowlani, pod opieką Stanisława Więciorka, wywalczyli Puchar Polski. W 2006 roku zespół z trenerem Piotrem Choduniem otrzymał także Puchar Fair Play.
Czy klub, który jesienią będzie obchodził 38 lat istnienia, zostanie zmuszony do szukania sobie nowego boiska? – Przedstawiliśmy już prezydentowi Lublina pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy i czekamy na odpowiedź – tłumaczy Zalejarz.
– Nie ukrywam, że z niepokojem będziemy nasłuchiwać wieści z magistratu. Mam nadzieję, że dalszy rozwój wydarzeń będzie dla nas pomyślny.
Czwarta drużyna ubiegłego sezonu normalnie przygotowuje się do rundy wiosennej. – Na razie nikt nie odgrodził nam części boiska. Zajęcia odbywają się zgodnie z harmonogramem – dodaje p.o. wiceprezesa klubu.
Jaka przyszłość czeka Budowlanych, jeśli cała sprawa zakończy się niepomyślnie dla klubu? Alternatywą może być przeprowadzka na stadion, który ma być budowany przy ul. Krochmalnej.
– Takie rozwiązanie przedstawiliśmy prezydentowi – mówi Zalejarz. – Choć do pracy z grupami młodzieżowymi, spokojnie wystarczy nam „stara” część obiektu przy Krasińskiego.
Komentarze