List od Czytelniczki: \"Wiążę duże nadzieje z lotniskiem w Świdniku\"
Zdecydowałam się do Państwa napisać, jako że wiążę duże nadzieje z lotniskiem w Świdniku. Od kilku lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, gdzie studiuję i doświadczyłam wielokrotnie niedogodności związanych z męczącymi podróżami z północy Anglii - napisała do nas Aleksandra.
- 21.01.2012 18:50
Już kilkakrotnie byłam zmuszona lecieć z przesiadką w różnych miastach Europy, bowiem mieszkając w mieście, gdzie nie ma lotniska, nie mogłam dojechać na poranne loty, a z kolei późne loty do Warszawy i Rzeszowa uniemożliwiają mi dojazd do Lublina (pomijając fakt, że loty \'tanie\' już nie są).
Niestety nie zawsze można polegać na rodzinie czy znajomych, rezerwując loty kilka miesięcy naprzód. Wielu Polaków mieszkających w Anglii Północnej znajduje się w podobnej sytuacji.
Nie będę typować miasta, w którym mieszkam, choć byłoby to idealne dla mnie rozwiązanie, ale myślę, że dla większości Polaków połączenie z Liverpoolem, bądź Manchesterem rozwiązałoby problem dojazdu do Lublina i okolic. Nieważne byłyby wtedy dla mnie linie lotnicze, byleby jak najszybciej dojechać do Lublina.
Aleksandra ze Zjednoczonego Królestwa
Reklama













Komentarze