Reklama
CBA sprawdza, czy przewoźnicy oszukali urzędników
18 stycznia CBA skończyło kontrolę w lubelskim urzędzie marszałkowskim - donosi Gazeta Wyborcza Lublin.
- 30.01.2012 10:57
- Kontrola obejmowała lata 2007-2010. Obecnie trwają czynności pokontrolne. Po ich zakończeniu biuro poinformuje o wynikach kontroli - informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Jak pisze Gazeta Wyborcza, sprawdzana była firma \"AUTONAPRAWA\" z Zamościa. To jeden z najdłużej działających przewoźników na Lubelszczyźnie. Powstała w 1950 roku jako spółdzielnia kierowców i w takiej formule działa do dziś. Zatrudnia grubo ponad stu pracowników.
AUTONAPRAWA jak wielu prywatnych przewoźników czy PKS-ów startowała do przetargów ogłaszanych przez gminy na dowożenie dzieci do szkół. Zlecenia samorządów gwarantowały firmom zyski przez cały rok szkolny.
Przewoźnicy mogli też występować do urzędu marszałkowskiego o dopłaty do biletów ulgowych dla uczniów. Sprzedawali więc bilet np. za osiem złotych, a prawie drugie tyle dopłacał marszałek.
Ale urząd marszałkowski absolutnie nie powinien dokładać za kursy świadczone właśnie gminom, bo wtedy firmy transportowe zarabiałyby podwójnie. CBA wykryło zaś, że w przypadku AUTONAPRAWY tak właśnie się stało i w latach 2006-2009 firma wyciągnęła z nienależnych dopłat 1,45 mln złotych.
\"Wnioski o dopłatę [do biletów ulgowych] były bezpodstawne a zawarte w nich dane nierzetelne i nieprawdziwe, wprowadzające urząd marszałkowski w błąd\" czytamy w ustaleniach antykorupcyjnych agentów.
- Kontrola CBA potwierdziła nasze wcześniejsze ustalenia - mówi \"Gazecie\" Artur Walasek, sekretarz województwa.
- Chcemy, aby przesłuchano dwóch byłych prezesów spółdzielni. Złożyliśmy wyjaśnienia i zastrzeżenia do protokołu kontroli. Nie pada w nim słowo \"wyłudzenie\". Podkreślam, że do tej pory nie dostaliśmy wezwania do zwrócenia zakwestionowanej kwoty - zapewnia Elżbieta Szymczak, prezes AUTONAPRAWY.
Sprawę zamojskiej spółdzielni bada Prokuratura Okręgowa w Lublinie. W tym samym postępowaniu śledczy sprawdzają też PKS Wschód, należący do... samorządu województwa. Na marszałkowską spółkę doniosła konkurencja. Na razie jednak śledczy nie przesądzają, czy w ogóle i ile wyłudził PKS.
Prokuratura poprosiła też audytorów z urzędu o kontrolę w dwóch firmach busiarskich z Bychawy i z okolic Poniatowej.
Reklama












Komentarze