Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szóstka Biłgoraj i Tomasovia dwa razy lepsze od swoich rywalek

Niewiele problemów z pokonaniem Siarki Tarnobrzeg miały w sobotę i niedzielę siatkarki Szóstki Biłgoraj. Podopieczne Adama Grabowskiego rozpoczęły walkę o awans na zaplecze PlusLigi kobiet od dwóch wygranych 3:0.
Szóstka Biłgoraj i Tomasovia dwa razy lepsze od swoich rywalek
Paula Rauch poprowadziła Szóstkę Biłgoraj do dwóch zwycięstw nad Siarką Tarnobrzeg (JACEK ŚWIERCZYŃS
Siarka w rundzie zasadniczej bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę liderowi grupy czwartej. Paula Rauch i jej koleżanki męczyły się z przeciwniczkami i ostatecznie wygrały "tylko” 3:2. W sobotę nie było żadnych wątpliwości, która z ekip zasłużyła na końcowy sukces. Już w pierwszym secie gospodynie nie pozostawiły Siarce złudzeń i wygrały do 10. Kolejne rozdania były bardziej wyrównane, ale i tak przebiegały pod dyktando klubu z Biłgoraja. Wczoraj też obyło się bez niespodzianki i zawodniczki trenera Grabowskiego ograły ekipę z Tarnobrzega 3:0. – W sobotę w każdym z setów mieliśmy przewagę i kontrolowaliśmy sytuację. W niedzielę spodziewaliśmy się cięższej przeprawy, ale znowu okazaliśmy się lepsi i możemy się cieszyć z prowadzenia 2:0 – mówi kierownik Szóstki Ziemowit Kuliński. W bardzo dobrej sytuacji jest także Tomasovia Tomaszów Lubelski, która walczy o utrzymanie. Podopieczne Stanisława Kaniewskiego także dwa razy ograły Jedynkę Tarnów, 3:0 i 3:1. – Dziewczynom należą się wielkie słowa uznania, bo wszystkie zagrały świetnie. W pierwszym starciu graliśmy bardzo agresywnie i sporo krzywdy wyrządziliśmy rywalkom naszą zagrywką. W niedzielę było z tym trochę gorzej, ale znaleźliśmy inne sposoby na drużynę z Tarnowa. Cieszę się, że dziewczyny poradziły sobie przede wszystkim z presją. Do tej pory w ważnych meczach moje zawodniczki były sparaliżowane. Tym razem stanęły na wysokości zadania – ocenia szkoleniowiec Tomasovii. Gospodynie do wygranej poprowadziły Edyta Gęśla i Dominika Kołosińska. Bardzo dobre zmiany dawała też wracająca powoli do zdrowia Justyna Kopeć. – Justyna zagrała rewelacyjnie. Zawsze z nią na parkiecie zdobywaliśmy kilka punktów z rzędu. Czy na kolejne spotkanie, które zostanie rozegrane za dwa tygodnie wróci do podstawowego składu? Ciężko powiedzieć, jest trochę czasu, żeby doszła do siebie po urazie – dodaje trener Kaniewski. Szóstka i Tomasovia grają do trzech zwycięstw, a kolejne spotkania odbędą się 24 marca na parkietach przeciwników. Szóstka Biłgoraj – Siarka Tarnobrzeg 3:0 (25:10, 25:16, 25:20) i 3:0 (25:19, 25:20, 25:17) Szóstka: Rauch, Żółtańska, Kocemba, Filipowicz, Wyszomierska, Kundera, Pietrzyk (libero) oraz Gorczyca, Blacha, Jechalke, Wszoła. Tomasovia – Jedynka Tarnów 3:0 (25:18, 25:22, 25:21) i 3:1 (25:18, 25:19, 25:27, 25:18) Tomasovia: Sekrecka, Kołosińska, Chmiel, Broszkiewicz, Gęśla, Czerniawska, Kowalczyk (libero) oraz Kopeć, Bryda, Płodowska.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama