Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Marzena Karpińska: Chcę pójść w ślady Agaty Wróbel

Dla Marzeny Karpińskiej ze Znicza Biłgoraj IO w Londynie będą drugimi w życiu. 24-letnia podopieczna klubowego trenera Henryka Wybranowskiego została w tym roku, po raz pierwszy w życiu, mistrzynią Europy w kat. 48. Miesiąc temu wywalczyła kolejny w sportowej karierze tytuł mistrzyni Polski.
Marzena Karpińska: Chcę pójść w ślady Agaty Wróbel
Marzena Karpińska z trzema medalami z ME w Antalyi (JAN ROZMARYNOWSKI)
• Jest pani zaskoczona decyzją trenera Ryszarda Soćki, o wyborze Aleksandry Klejnowskiej-Krzywańskiej, a nie Joanny Łochowskiej? – Zdecydował wynik w podrzucie. Asia podrzuciła 112 kg, a Ola 120 kg. Trzeba jednak zaznaczyć, że dokonała tego przy nadwadze. Dla mnie obie dziewczyny zasługują na to, by startować. Szkoda, że nie mamy aż tylu kwalifikacji olimpijskich. • W jakiej obecnie jest pani dyspozycji? – Powoli wszystko wraca do normy. Po MP w Piekarach Śląskich, dopadł mnie wirus anginy ropnej. Brałam antybiotyk, nie trenowałam, straciłem tydzień zajęć. • Widać progres w pani formie: co start w wielkiej imprezie, to kolejne rekordy. Najpierw było złoto podczas ME w Antalyi i cztery poprawione wyniki, następnie MP i znowu trzy rekordy. To potwierdza dobrze obraną strategię przygotowań do IO? – Bardzo mnie to cieszy. Ustaliśmy z trenerem Soćko, że nie będziemy nadrabiać tego, co straciłam przez tydzień. Pracujemy normalnym rytmem. W poniedziałek, środę i piątek mamy po dwa treningi, w pozostałe dni po jednym. W niedzielę przechodzimy odnowę biologiczną. Na zajęciach spokojnie robię 80 kg w rwaniu na 100 w podrzucie. Mam świadomość, że muszę pracować nad najsłabszym elementem – nogami. • Przed czterema laty, na IO w Pekinie, zajęła pani dziewiąte miejsce. Uzyskała wówczas 79 kg w rwaniu, 92 w podrzucie, co dało 171 kg w dwuboju. W Londynie końcowy rezultat musi być o prawie 20 kg lepszy. W MP zrobiła pani 189 kg, to nowy, kolejny w pani wykonaniu, rekord Polski. – Osiągnięcie w dwuboju 190 kg może już dać medal olimpijski. Wszystko będzie zależeć od tego, co zrobią rywalki. Najgroźniejsze będą Azjatki, wśród nich mistrzyni z ubiegłorocznych mistrzostw świata z Paryża Tian Yuan.We Francji zrobiła 207 kg w dwuboju. Ona jest poza zasięgiem, z pozostałymi będę walczyć. • Zdaje sobie pani sprawę, że dotychczasowymi dobrymi wynikami nadmiernie rozbudziła pani apetyty Polaków w kraju i regionie na olimpijski medal? – Mam tego świadomość. Staram się nie rozpraszać i koncentrować w pełni na tym co robię. Ostatni raz medal dla kobiecych ciężarów zdobyła w 2004 roku w Atenach – brąz. Przydałby się kolejny. Kobiety: Marzena Karpińska (waga 48 kg, Znicz Biłgoraj), Aleksandra Klejnowska-Krzywańska (53 kg, Zawisza Bydgoszcz), Ewa Mizdal (69 kg, Unia Hrubieszów). Rezerwowa: Joanna Łochowska (53 kg, UKS Zielona Góra). Mężczyźni: Krzysztof Zwarycz (77 kg, Górnik Polkowice), Adrian Zieliński (85 kg, Tarpan Mrocza), Krystian Sroka (85 kg, Tarpan Mrocza), Tomasz Zieliński (94 kg, Tarpan Mrocza), Bartłomiej Bonk (105 kg, Budowlani Opole), Marcin Dołęga (105 kg, Zawisza Bydgoszcz). Rezerwowy: Daniel Dołęga (+105, Zawisza Bydgoszcz). Skład reprezentacji musi jeszcze zatwierdzić Rada Olimpijska, w skład której wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W sobotę 7 lipca PKOl ogłosi listę zawodniczek i zawodników wszystkich dyscyplin na IO w Londynie. 2 lipca, w COS w Spale Arsen Kasabijew (94 kg, Górnik Polkowice), który powrócił po kontuzji, będzie zaliczał sprawdzian przedolimpijski. Jeśli Gruzin z polskim paszportem uzyska limit, wówczas zostanie zgłoszony do Londynu w miejsce Krzysztofa Zwarycza albo Krystiana Sroki.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama