Po wizycie w restauracji "Złota Grota” w Lubartowie, mieszczącej się przy stacji BP, powinienem wrócić do opisywanych przed tygodniem "16 stołów”, wejść pod jeden z nich i "odszczekać”, że jest drogo, co niniejszym czynię. W "Złotej Grocie” zapłaciliśmy 155 zł. Czyli podobnie jak w "16 stołach”. A różnica w jakości ogromna.
Restaurację polecono mi na facebookowym profilu naszego przewodnika www.facebook.com/przewodnikporestauracjachlubelszczyzny – "jedzenie że paluchy same się oblizują, i jak podane! i....normalne ceny”. To pojechaliśmy. Niepozorne wejście nie zapowiadało super jedzenia, raczej niskie ceny. Klimatyzacja, skromny środek i dyskretna muzyka oraz karta we włoskim stylu pozwalały spodziewać się wiele.
Mieliśmy ochotę na Vitello tonato za 14 zł, ale z przekąsek zamówiliśmy deskę serów za 29 zł "”złożoną z wytwornej włoskiej gorgonzoli, mozarelli, ricotty oraz sera camembert”.
Po 30 minutach czekania (kelner chyba pojechał do sklepu) na naszym stole wylądowała mała, okrągła, drewniana deska z serami nabitymi na wykałaczki.
Przecierałem oczy ze zdumnienia, bo przypomniał mi się czas PRL i kawałki żółtego sera z wykałaczką, jedyny dodatek do piwa. Zagryzaliśmy kromeczką pszennej bułki, z żalem patrząc na bezradność kucharza, który sery nam wyszykował.
Zamówiliśmy ogórkową za 4.50 zł i minestrone za 5 zł. Ogórkowa była świeżutka, domowa, jak u mamy. Ale już lubartowska minestrone była tylko siermiężną imitacją włoskiej.
Zastanawiając się nad drugim daniem na wyczucie zamówiłem przekąskę na gorąco. Czyli borowiki w śmietanie z czosnkowymi grzankami za 16 zł. I to był strzał w dziesiątkę. Mistrzowski sos, kawałki borowików z grzankami wyśmienite. W jednej chwili wróciłem do smaków dzieciństwa.
Z bogatej oferty drugich dań zamówiliśmy souvlaki, greckie szaszłyki z wieprzowiny marynowanej w winie i mieszance ziół śródziemnomorskich, podane z sosem jogurtowo- ogórkowym (19 zł) oraz polędwicę wołową z grilla w młotkowanym pieprzu z sosem brandy za 41 zł.
W karcie jest jeszcze Filet Mignon za 49 zł oraz słynny Filet Pizzaiola za 42 zł. Szaszłyki miały kwaskowaty smak, kiepska marynata zabiła smak mięsa i obezwładniła aromat ziół, skończyło się porażką na talerzu. Kucharzowi należy się delegacja do Grecji, żeby raz spróbował jak smakują souvlaki.
Ale wołowina, do której zamówiłem delikatne puree ziemniaczane z 3.80 zł, była soczysta, z taktem usmażona, a sos o intrygującym smaku nieźle się z całością komponował. Następnym razem skosztuję filet w sosie porto, podany na grzance z wątróbką, garnirowany chrupiącą sałatą.
Nadszedł czas na deser. Lody z prawdziwą wanilią, gorącym sosem pieprzowym i ananasami za 16 zł okazały się intrygującą kulinarnie kompozycją. Gdyby jeszcze zamiast zwykłego pieprzu kucharz dodał zielonego?
Mnie coś podkusiło, żeby spróbować małej pizzy z czosnkiem i pietruszką za 9 zł. Była tak dobra jak benzyna na stacji BP.
Restauracja Złota Grota
Lubartów, ul. Lubelska 138, tel. 81 85 44 777
Czynne od 8 do 23, w piątek do 24, sobota od 11 do 24, niedziela do 23
Można płacić kartą.
Nasza ocena? Kuchnia na trzy z plusem, ciekawe poszukiwania na temat wołowiny i zdecydowanie zawyżone ceny. Nie polecamy.
Partnerem Przewodnika jest Old Poland. Wielkie Polskie Sery. Old Poland to marka najlepszych serów długodojrzewających produkowanych w Polsce. Smakiem i jakością dorównuje najbardziej znanym europejskim serom, pochodzącym ze Szwajcarii, Holandii, Włoch czy Francji.
Komentarze