Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jakub Jasiński znowu w Budowlanych? Przedstawił swoją propozycję

Jakub Jasiński rozważa powrót do Budowlanych. Doświadczony rugbysta zadeklarował chęć pomocy drużynie, z której wyrósł. Były kapitan Budowlanych chciałby być grającym trenerem młyna. Swoją propozycję wychowanek klubu z ul. Krasińskiego przedstawił szkoleniowcowi seniorów Andrzejowi Kozakowi.
Jakub Jasiński znowu w Budowlanych? Przedstawił swoją propozycję
Jakub Jasiński (z piłką) rozważa powrót do Lublina (ARCHIWUM)
Z kolei pierwszy trener z ofertą starszego z braci Jasińskich zapoznał zarząd na piątkowym posiedzeniu. – Nie oznacza to, że zrezygnuję z Piotra Chodunia, z którym do tej pory prowadziliśmy Budowlanych – tłumaczy Kozak. A Piotr Choduń informuje o decyzji zarządu: – Chętnie widzimy Kubę znowu w naszym zespole. Jeśli przejdzie testy i sprawdziany, tak jak pozostali gracze, bardzo nam się przyda. Jest doświadczony, był kapitanem. W tej chwili nie ma jednak potrzeby, zresztą Kuba nie ma licencji trenerskiej, by tworzyć nowe stanowisko, czyli grającego trenera młyna. – Pod koniec lipca wszyscy zawodnicy przejdą testy i sprawdziany, także Kuba, jeśli oczywiście będzie chciał grać w Budowlanych – dodaje Kozak. W zimowej przerwie doświadczony kapitan lubelskiego klubu zmienił barwy – lądując w Arce Gdynia razem z Michałem Kędrą. Tym samym obaj zawodnicy dołączyli do zdolnego Rafała Szrejbera, który odszedł do \"Buldogów” przed sezonem 2011/2012. Wyprawa na Wybrzeża przełożyła się na brązowy medal mistrzostw Polski, wywalczony po zwycięskiej rywalizacji z Posnanią Poznań. Co sam zawodnik sądzi o decyzji zarządu? – W takiej sytuacji muszę na spokojnie zastanowić się nad moją przyszłością. Na pewno nie zostanę w Arce. Od środy do soboty, bądź niedzieli, byłem już w Gdyni, by przygotować się do meczów ligowych. Tymczasem rodzina zostawała w Lublinie – tłumaczy Jakub Jasiński. – Jeśli nie wrócę do Lublina, w grę wchodzą beniaminek Pogoń Siedlce, a być może Juvenia Kraków. 5 lipca minął termin zgłaszania zespołów do rozgrywek. – Zgłosiliśmy się do ekstraligi – potwierdza trener Kozak. Do 1 sierpnia kluby muszą ostatecznie potwierdzić swój udział w lidze. Okienko transferowe zamknie się 10 sierpnia. Już teraz zespoły zabiegają o wartościowych zawodników. Budowlani mają takich graczy. – Na liście innych klubów są: Michał Pietrkiewicz, Michał Węzka, Wojciech Piotrowicz i Stanisław Niedźwiecki – wylicza lubelski szkoleniowiec. – Na razie nie miałem żadnej konkretnej propozycji z ekstraligi – mówi lublinianin Stanisław Niedźwiecki, reprezentant Polski. – Przed tygodniem rozgrywany był finał Pucharu Polski, w którym Budowlani Łódź zwyciężyli w Gdańsku Lechię. Przypuszczam, że za dwa tygodnie kluby rozpoczną podchody pod zawodników. – Zostanie pan w Budowlanych? – pytamy. – Zarówno w klubie, jak i w reprezentacji kraju miałem dobry sezon, grałem często. Budowlani jeszcze nie rozmawiali ze mną o przyszłości. Wszystko zależeć będzie od rozstrzygnięć w pracy zawodowej. Z końcem lipca kończy mi się umowa, jeśli zostanie przedłużona, są duże szanse na pozostanie w Lublinie. W przeciwnym razie trzeba będzie rozglądać się za innym klubem, który zaoferuje dogodne warunki płacowe – tłumaczy zawodnik trzeciej linii lubelskiego młyna. Juniorzy Budowlanych zdobyli brązowy medal mistrzostwach Polski Juniorów. W spotkaniu o trzecie miejsce młodzi lublinianie pokonali pewnie Gorce Raba Niżna 14:6. W zespole z Lubina występowali chłopcy z roczników 1993-95. Finały MP rozegrano w Siedlcach. Budowlani, pod opieką trenera Piotra Chodunia, mieli za rywali w grupie gospodarzy Pogoń Siedlce, Posnanię Poznań oraz Lechią Gdańsk. Lublinianie rozpoczęli od zwycięstwa 10:3 z Pogonią. Następnie przyszła porażka 10:13 z Lechią. W ostatnim grupowym występie juniorzy rozgromili Posnanię 20:0. W efekcie, wystąpili w małym finale. Spotkanie o brąz było zacięte i wyrównane. Lublinianie prowadzili już 7:0 dzięki przyłożeniu Piotra Wiśniewskiego i podwyższeniu Patryka Ćwieki. Cieszący się z prowadzenia Budowlani chwile później popełnili błąd, za co zostali ukarani rzutem karnym. Gorce wykorzystały swoją szansę i zmniejszyły straty. Po zmianie stron kolejny karny przeciwników dał już wynik na styku (tylko 7:6 dla Budowlanych). Niski rezultat utrzymywał się praktycznie do samego końca. W ostatniej akcji spotkania Budowlani położyli punkty. Dokonał tego Arkadiusz Maksim, a podwyższył Patryk Ćwieka. Tym samym na szyjach lubelskich zawodników zawisły brązowe medale MP juniorów. – Trafiliśmy do mocnej grupy – przyznaje trener Piotr Choduń. – Za przeciwnika mieliśmy mistrza Posnanię. Czarnym koniem była Lechia, która dotarła do finału i zdobyła srebro. Liczyłem na miejsce na podium. Brąz jest naszym sukcesem, tym bardziej, że jeszcze we wrześniu zespół był mocno zdekompletowany, dopiero się tworzył. Okazało się, że ma potencjał, który wykorzystaliśmy – ocenia szkoleniowiec. Skład juniorów Budowlanych: Tomasz Mańkowski, Artur Bartoszewski, Damian Walenciuk, Rene Nalepa, Radosław Zaręba, Michał Kisiak, Kamil Wiecaszek, Piotr Wiśniewski, Łukasz Wójcik, Sebastian Kostałkowski, Arkadiusz Janeczko, Maciej Sutryk, Paweł Kacaliński, Kacper Filipczak, Patryk Ćwieka, Grzegorz Szczepański, Marcin Dzioch, Jakub Bobruk, Szymon Okapa, Wojciech Jakubiszyn, Arkadiusz Maksim. Trener Piotr Choduń. Prezes Jacek Zalejarz. Wyniki Budowlanych: mecze w grupie: Budowlani Lublin – Pogoń Siedlce 10:3 (7:0) Punkty dla Budowlanych: Grzegorz Szczepański 5, Arkadiusz Maksim 3, Patryk Ćwieka 2. Budowlani – Lechia Gdańsk 10:13 (3:13) Punkty: Patryk Ćwieka 5, Grzegorz Szczepański 5. Budowlani – Posnania Poznań 20:0 (10:0) Punkty: Patryk Ćwieka 10, Arkadiusz Maksim 5, Grzegorz Szczepański 5. Mecz o brąz: Budowlani – Gorce Raba Niżna 14:6 (7:3) Punkty: Piotr Wiśniewski 5, Arkadiusz Maksim 5, Patryk Ćwieka 4.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama