Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Victoria Żmudź walczy o licencję na czwartą ligę

Klub ze Żmudzi musi uzupełnić braki w infrastrukturze, aby spełnić wymagania licencyjne
Victoria Żmudź walczy o licencję na czwartą ligę
Był czas na świętowanie awansu, teraz piłkarze beniaminka muszą zabrać się solidnie do pracy (PAWEŁ
Dla Victorii wywalczony wiosną awans do czwartej ligi jest historycznym. Klub istniejący od 1989 roku w ciągu dwóch ostatnich lat przebył drogę z klasy A na zaplecze trzeciej ligi. Podopieczni trenera Piotra Molińskiego, już na kolejkę przed zakończeniem sezonu 2011/2012, gromiąc na wyjeździe Agros Suchawa 10:1, zapewnili sobie sportowy sukces. – Gra się po to, aby wygrywać. Awans był naszym celem, osiągnęliśmy go po dobrej grze i w niezłym stylu – mówił po tamtym spotkaniu Robert Wagner, najlepszy strzelec chełmskiej klasy okręgowej, zdobywca 33 goli. Zadanie zostało wykonane, teraz ambitnemu beniaminkowi przyjedzie się zmierzyć z wymaganiami wyższej ligi. Klub wizytowała już Komisja Licencyjna Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, która zostawiła wytyczne. – Konieczne jest wykonanie pełnego ogrodzenia, gdyż mamy je tylko z jednej strony. Musimy też założyć tzw. piłko chwyty za bramkami, zainstalować dwieście krzesełek na trybunie, powiększyć ławki dla rezerwowych i mieć szatnie dla zawodników obu drużyn i sędziów – wylicza Piotr Moliński, trener Victorii. – Mamy czas do startu rozgrywek. Jeśli nie zdążymy, niewykluczone, że kilka spotkań z pierwszej rundy rozegramy gościnnie na boisku Granicy Dorohusk. Razem z pracami na obiekcie zespół rozpoczął przygotowania sportowe. W sobotę piłkarze pojawili się na pierwszych zajęciach. Szkoleniowiec beniaminka ma nad czym myśleć. Sen z powiek spędzają mu kłopoty kadrowe. Kibice w Żmudzi nie zobaczą jesienią potrafiącego zdobywać bramki Kamila Olędra oraz doświadczonego Tomasza Ciechońskiego. Ostatni trzymał w ryzach linię obrony, czym przyczynił się do czerwcowego awansu. Obaj wyjechali do pracy w Szwecji i najwcześniej ujrzymy ich zapewne w rundzie rewanżowej. Niewyjaśniona jest jeszcze przyszłość doświadczonego bramkarza Wojciecha Szlichtynga. Golkiper wypożyczony był na rundę wiosenną z Vitrumu Wola Uhruska. – Jeszcze nie znamy konkretów w jego sprawie – martwi się szkoleniowiec Victorii. – Nieobecność Olędra i Ciechońskiego to spory problem. Będziemy musieli sobie z nim poradzić. W połowie września ma powrócić z zagranicy obrońca Wojciech Bureć, filar defensywy. Niewykluczone, że w kadrze zabraknie też pomocnika Łukasza Kapitana i napastnika Pawła Kossowskiego z UKS Niedźwiadka Chełm. Pierwszy przymierza się do studiowania w szkole morskiej, drugi też rozważa studia na drugim krańcu Polski. – Jeśli zostaną przyjęci, nie będą u nas grali. Przecież żaden z nich nie będzie przyjeżdżał przez pół kraju po to tylko, by zagrać mecz i zaraz wracać – martwi się opiekun zespołu. W drużynie zostanie za to defensywny pomocnik Bartłomiej Zwolak z Niedźwiadka. Do szerokiej kadry mają być włączeni zdolni juniorzy. Wszyscy są z rocznika 1993: pomocnik Tomasz Maleszyk oraz napastnicy Marcin Staszewski i Jarosław Rydz. Jest także 16-letni obrońca Sebastian Albiniak. – Mimo tych kłopotów jesteśmy dobrej myśli. Priorytetem będzie utrzymanie – mówi trener. Omega Stary Zamość (25 lipca, wyjazd) * Unia Hrubieszów (28 lipca, wyjazd) * Huczwa Tyszowce (1 sierpnia, dom) * Sparta Rejowiec (4 sierpnia, wyjazd) * Start Krasnystaw (8 sierpnia, wyjazd) * Ogniwo Wierzbica (11 sierpnia, gospodarz jeszcze nie ustalony).
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama